Finlandia ma nową elektrownię. OL3 to aktualnie największa europejska elektrownia atomowa
Energia jądrowa to złożony i kontrowersyjny temat, który w dobie kryzysu energetycznego jest poruszany jeszcze częściej, niż zwykle. Jedna grupa (zarówno opinia publiczna, jak i naukowcy) słusznie twierdzą, że dobrze zarządzane elektrownie atomowe są ekologicznym i wydajnym sposobem na zaspokojenie rosnącego zapotrzebowania na energię elektryczną. Druga z kolei martwi się o wpływ odpadów jądrowych, wypadków i proliferacji na środowisko i społeczeństwa, powołując się na katastrofy z przeszłości czy ryzyka różnego rodzaju, które budzi samo istnienie takich elektrowni. Mowa o ewentualnych atakach rakietowych w razie wojny lub katastrofach naturalnych, które mogą im zagrozić.
Czytaj też: Bateria słoneczna oparta na fotoanodach z azotku węgla, czyli jak magazynować energię
Finlandia zdaje się uważać, że niewielkie ryzyko jest warte ogromnych zalet związanych z elektrownią atomową. Olkiluoto 3 (OL3) to pierwsza nowa elektrownia w tym kraju od czterech dekad, która ma produkować wystarczająco dużo energii, aby zaspokoić 14% fińskiego zapotrzebowania na energię elektryczną. To finalnie pomoże narodowi zmniejszyć zależność od importu energii ze Szwecji i Norwegii, zapewniając energię przez co najmniej sześć nadchodzących dekad. Mowa o aż 1600 megawatach energii elektrycznej, które wystarczą do zasilenia około 2 mln gospodarstw domowych.
Status operacyjny OL3 sprawił, że trzy reaktory jądrowe na wyspie Olkiluoto będą teraz w stanie zaspokoić 30 procent zapotrzebowania Finlandii na energię elektryczną. Dzięki niej Finlandia ma stać się niemal samowystarczalna pod względem energetycznym, co przyspieszy jej drogę do społeczeństwa neutralnego pod względem emisji dwutlenku węgla. Warto wspomnieć, że budowa elektrowni rozpoczęła się w 2005 roku i pierwotnie miała zostać ukończona w 2009 roku, ale z powodu różnych opóźnień i problemów technicznych projekt był wielokrotnie opóźniany.