Długo wyczekiwana funkcja trafia do Google Authenticator. Zajęło to “tylko” 13 lat

Google Authenticator służy do uwierzytelniania dwuskładnikowego na smartfonie, zapewniając użytkownikom większe bezpieczeństwo. Choć aplikacja jest bardzo przydatna, miała pewną dużą wadę, którą w końcu Google wyeliminował.
Długo wyczekiwana funkcja trafia do Google Authenticator. Zajęło to “tylko” 13 lat

Google Authenticator dostaje synchronizację. W końcu!

W dobie ciągłych zagrożeń cybernetycznych bardzo istotne jest, byśmy dbali o swoje bezpieczeństwo w sieci. Świetnym sposobem jest wykorzystywanie do tego aplikacji pokroju Google Authenticator, służących do uwierzytelniania dwuetapowego. Dzięki niej można łato i bezpiecznie logować się do różnych serwisów. Mimo ogromnej przydatności nie jest to apka pozbawiona wad. Problem pojawiał się, gdy zmieniliśmy urządzenie — brak synchronizacji między sprzętami mógł spowodować nie lada problem, zwłaszcza gdy straciliśmy stary telefon. W takiej sytuacji traciliśmy dostęp do trzymanych w aplikacji kodów, ponieważ w celu bezpieczeństwa są one przechowywane lokalnie.

Na szczęście Google w końcu postanowił coś z tym zrobić. Długo trzeba było czekać, bo w zasadzie aż 13 lat. Teraz gigant poinformował, że aplikacja Authenticator zyskała możliwość synchronizacji między urządzeniami za pomocą konta Google i tworzenia kopii zapasowych. Funkcja dostępna jest zarówno na Androidzie, jak i iOS. By z niej skorzystać, wystarczy po prostu zaktualizować aplikację i postępować zgodnie z instrukcjami.

Cóż, Google trochę się opóźniał z wdrożeniem tej funkcji i sam się do tego przyznaje. Oczywiście, lepiej późno niż wcale. Przy okazji zmieniono też ikonę aplikacji tak, by bardziej pasowała do nowoczesnego stylu, jaki gigant od dłuższego czasu u siebie wprowadza.