Tegoroczne Apple Watch nie przyniosą rewolucji, ale kilka ulepszeń dostaną

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że w tym roku Apple nie ma zamiaru jakoś specjalnie ulepszać swoich zegarków. Oczywiście zmiany się pojawią, jednak obędzie się bez większych rewolucji. Nie zobaczymy również następcy ubiegłorocznego Apple Watch Ultra – ten ma pojawić się dopiero w przyszłym roku. Co więc szykuje firma?
Tegoroczne Apple Watch nie przyniosą rewolucji, ale kilka ulepszeń dostaną

Dotychczasowe przecieki na temat Apple Watch Series 9 pokazują nam, że najwięcej ulepszeń zostanie wprowadzonych po stronie oprogramowania. Apple szykuje bowiem poważne zmiany w watch OS, które mają objąć zupełnie nowy, przeprojektowany i nastawiony na widżety interfejs. System porzuci więc aplikacje na rzecz tego rozwiązania, co ma zwiększyć komfort użytkowania smartwatchy oraz ich użyteczność.

Choć gigant z Cupertino nie szykuje jakiś wielkich sprzętowych ulepszeń, to oczywiście zmiany się pojawią. Najważniejsza z nich, jak twierdzi Mark Gurman z Bloomberga, ma objąć napędzający zegarki procesor. Na pokładzie Watch Series 8 znalazł się układ S8. W Watch Series 7, był to chip o nazwie S7. Oba były bardzo podobne do procesora napędzającego serię 6, z niewielkimi ulepszeniami względem poprzednika.

W tym roku Apple ma wykorzystać zupełnie nowy układ, który będzie oparty na A15 Bionic, czyli chipsecie napędzającym serię iPhone 13 i iPhone’y 14 i 14 Plus. Nie wiadomo jednak, jakie różnice będą pomiędzy nim a układem dla Apple Watch Series 9. Przeciek nie zdradza również istotniejszej kwestii — jak taka zmiana wpłynie na wydajność i energooszczędność zegarków.

Podczas czerwcowej konferencji WWDC23 Apple ma zaprezentować watch OS 10 i możliwe, że pojawią się też jakieś szczegóły na temat Apple Watch Series 9. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na jakieś oficjalne wieści lub przynajmniej kolejne przecieki.