Nowe procesory Intela po prostu warto rozbebeszyć

Intel Core 14. generacji nie są idealne. Ba, można nawet bez ogródek stwierdzić, że nie były w ogóle potrzebne na rynku, ale Intel i tak je sprzedaje, a testerzy po prostu się nad nimi pastwią.
Nowe procesory Intela po prostu warto rozbebeszyć

Oskalpowanie flagowego Intel Core ma sens

Zwiększony zegar kosztem jeszcze okazalszego poboru prądu musiał się tak skończyć. Zwłaszcza przy zachowaniu tego samego formatu krzemu. O czym mowa? O nowych procesorach Intela, wśród których te z najwyższej półki po prostu wymagają oskalpowania, żeby nabrać większego sensu. Ten proces obejmuje zdjęcie oryginalnego IHS-a, czyli metalowej blaszki nad rdzeniem i wymianę tamtejszego lutu na rzecz ciekłego metalu.

Czytaj też: Nowe procesory Intela zapewniają nawet 31% więcej FPS-ów, ale na firmę i tak ponarzekam

Czy na tego typu proces warto tracić czas i nerwy przy jednoczesnym podejmowaniu ryzyka zniszczenia procesora? Jak sugeruje przykład Core i9-14900K ewidentnie tak. Ten procesor z DDR5-7600, napięciem rzędu 1,39 V i 360-mm chłodnicą AIO po oskalpowaniu nie tylko pobierał 10 watów mniej mocy (294 vs 284 W), ale też pracował przy niższej temperaturze rzędu 83,2 a nie 93,1 stopnia Celsjusza, co można obniżyć o kolejne 1,7 stopnia przy zastosowaniu specjalnej ramki montażowej.