Blizzardzie, dlaczego?! Miało być odkupienie i hit, a jest dno totalne

Blizzard się skończył. Tego typu hasła krążą w growym półświatku od lat i trudno się temu dziwić. Niestety szanse na odkupienie właśnie legły w gruzach, bo nowego IP Blizzarda w formie gry surwiwalowej zwyczajnie nie będzie.
Blizzardzie, dlaczego?! Miało być odkupienie i hit, a jest dno totalne

Miało być nowe IP Blizzarda, a nie będzie nic. Gra Odyssey nie powstanie

Blizzard był niegdyś uznawany za najlepsze studio na świecie, jeśli idzie o renomę wśród graczy. World of Warcraft, seria Warcraft, Diablo, Starcraft i gra Hearthstone zapewniły firmie pozycję na szczycie… a potem się zaczęło. Afery, mobilki, mikropłatności, kontrowersyjne decyzje i odcinanie kuponów od wielkich marek sprawiły, że po zachwalanym na każdym kroku studiu nie zostało praktycznie nic. Dlatego właśnie tak ważne było ogłoszenie przed dwoma laty. Wtedy dowiedzieliśmy się, że Blizzard tworzy od kilku lat zupełnie nowe IP w formie gry surwiwalowej o nieoficjalnej nazwie Odyssey. Niestety dziś możemy już o niej zapomnieć.

Czytaj też: Google prezentuje Lumiere. Ten model SI wykona dla Ciebie klip wideo

Wedle informacji z raportu Bloomberga, Blizzard miał zrezygnować ze swojej surwiwalowej gry w nowym uniwersum. Problemy z produkcją miały sprowadzać się do kwestii silnikowych oraz związanego z nim zawirowania, bo prototyp miał powstawać na Unreal Engine, ale wielkie głowy w Blizzardzie postanowiły przenieść grę na własny silnik Synapse, który powstał z myślą o grach mobilnych. To miało pogrążyć projekt i znacznie wydłużyć jego produkcję, ale mimo problemów, gra ponoć powstała, była grywalna w swojej wczesnej wersji i nawet dało się z niej czerpać przyjemność. Pierwotne plany obejmowały rozszerzenie zespołu stojących za nią deweloperów i celowanie w premierę w 2026 roku, ale nie doszły do skutku, a Odyssey zwyczajnie zostało spisane na straty. Szkoda.