Unia bierze pod lupę TikToka. Chińska aplikacja może zapłacić ogromną karę

Unijne organy regulacyjne nie dają ani chwili wytchnienia gigantom technologicznym i właścicielom serwisów społecznościowych. Właśnie dowiedzieliśmy się, że UE zbada, czy TikTok dopuścił się naruszenia zasad dotyczących treści online. O czym dokładnie mowa?
Unia bierze pod lupę TikToka. Chińska aplikacja może zapłacić ogromną karę

Unia Europejska wszczyna dochodzenie przeciwko TikTokowi

Media społecznościowe dokładają wszelkich starań – przynajmniej z pozoru – by chronić swoich nieletnich użytkowników. Jak to wygląda w praktyce, to zapewne wszyscy dobrze wiedzą. Wciąż nie ma odpowiednio skutecznych mechanizmów weryfikacji wieku, a algorytmy dostępne na platformach bardzo często podrzucają użytkownikom treści mocno szkodliwe, choć w teorii takich w ogóle nie powinno w serwisie być, a już na pewno nie powinny się one wyświetlać osobom niepełnoletnim. Organy regulacyjne starają się coś z tym zrobić, wprowadzając coraz to nowe przepisy.

Jak podaje Reuters, Unia Europejska zajmie się teraz TikTokiem i wnikliwie sprawdzi, czy aplikacja należąca ByteDance nie zaniedbała ochrony dzieci w swojej platformie. Chiński serwis jest obecnie jednym z najpopularniejszych i naprawdę duża część jego użytkowników to osoby poniżej osiemnastego roku życia. Niezwykle istotne jest, by otoczyć takie osoby szczególną ochroną. Co prawda wydaje się, że TikTok dokłada znacznie większych starań w tej kwestii niż chociażby Meta, ale najwyraźniej wciąż są duże uchybienia i to właśnie nimi zajmie się UE.

Według Thierry’ego Bretona, europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego, decyzja została podjęta po przeanalizowaniu raportu z oceny ryzyka związanego z aplikacją i zawartych w nim odpowiedzi na prośby o informacje.

TikTok, tak samo jak inne serwisy społecznościowe oraz wyszukiwarki, musi zastosować się do unijnej ustawy o usługach cyfrowych, która weszła w życie 17 lutego. Jej celem jest zwiększenie wysiłków w celu zwalczania nielegalnych treści dostępnych w internecie i zagrożeń dla bezpieczeństwa publicznego. Platforma twierdzi, że „jest pionierem funkcji i ustawień mających na celu ochronę nastolatków i utrzymywanie dzieci poniżej 13 roku życia poza platformą, czyli problemów, z którymi boryka się cała branża”.

Zapewnienia to jedno, ale co wykaże dochodzenie? Na jego wynik musimy jeszcze poczekać. Jeśli jednak Unia wykaże nieścisłości, właścicielowi TikToka może grozić grzywna w wysokości do 6% globalnych obrotów, mowa więc o naprawdę ogromnych sumach.