W przypadku Microsoftu często aktualizacje nie tylko naprawiają zauważone problemy, ale także same stwarzają kłopoty, z którymi trzeba potem się męczyć. Dzieje się tak praktycznie od momentu debiutu Windows 10 i nie zmieniło się to po premierze Windows 11. Co prawda Microsoft szybko wypuszcza łatki, które mają za zadanie likwidować niedoskonałości, jednakże niesmak pozostaje. A co poprawia wydanie KB5040525?
Windows 10 – zmiany wnoszone przez KB5040525
Poprawki wprowadzane w testerskiej aktualizacji Windows 10 nie tylko likwidują błędy, ale również mają na celu usprawnić istniejące funkcje i rozwiązania. Pełna lista jest bardzo długa, dlatego podam tylko te najważniejsze zmiany. Jeśli ktoś chce zobaczyć pełne zestawienie, znajduje się on na blogu Microsoftu.
A oto wybrane zmiany, wnoszone przez KB5040525:
- poprawka polegającą na wyświetlaniu pola wyszukiwania na monitorach dodatkowych, gdy ustawienie wyszukiwania na pasku zadań jest ustawione na “Pole wyszukiwania”;
- poprawka likwidująca brak łączności z usługą Universal Print. Problem występował po włączeniu automatycznego wykrywania serwera proxy sieci Web (WPAD);
- likwidacja wycieku pamięci w Windows Defender, co mogło prowadzić nawet do wyczerpania jej zasobów;
- dodano ochronę sterowników zagrożonych atakami Bring Your Own Vulnerable Driver (BYOVD);
- zlikwidowano problem z tworzeniem kopii zapasowej;
- zaktualizowano Windows Defender, likwidując błędowi zatrzymania występujący w przypadku zastosowania więcej niż 32 zasad.
Czytaj też: Notatnik w końcu otrzymuje dwie funkcje, które wszyscy chcieli
Przypomnę, że oficjalne wsparcie dla Windows 10 zakończy się w październiku przyszłego roku. Do tego czasu zapewne wyjdzie jeszcze kilka poprawek. Wniosek? Przez dekadę Microsoft nie był w stanie stworzyć systemu bez wad. Smutne.