Problemy z aktualizacją CrowdStrike objęły cały świat i wywołały niemałe zamieszanie w różnych branżach. Nagłówki w serwisach internetowych straszyły niemal apokalipsą, jednak wszystko szybko wróciło do normy dzięki zdecydowanym działaniom zarówno samego producenta, jak również Microsoftu. Teraz czas zatrzeć niemiłe wspomnienia.
Jak przeprasza CrowdStrike?
Aby osłodzić przeżyty stres pracownikom IT oraz partnerom, CrowdStrike rozsyła im cyfrowy kod do wykorzystania w usłudze dostawy jedzenia Uber Eats. Kod ma wartość 10 dolarów lub równowartość tej kwoty w kraju ojczystym. Z komunikatu załączonego do kodu podarunkowego wynika, że CrowdStrike wie, że to jego nieudana aktualizacja spowodowała “dodatkową pracę” dla techników. Przeprasza za niedogodności i serdecznie dziękuje za wyrozumiałość.
Na końcu dodano także: “Aby wyrazić naszą wdzięczność, następną filiżankę kawy lub wieczorną przekąskę masz na nasz koszt!”. Ale… Niektórzy odbiorcy e-maila zgłosili później, że podczas próby wykorzystania kodu Uber Eats otrzymali komunikat o błędzie z informacją, że kod “został anulowany przez wystawcę i nie jest już ważny”.
Czytaj też: Hakerzy wykorzystują zamieszanie związane z CrowdStrike do szkodzenia
Oczywiście trudno posądzać CrowdStrike o złośliwe działanie i zapewne sprawa niedziałających kodów podarunkowych zostanie szybko rozwiązana. Tak czy owak miło, że firma nie tylko naprawiła swój błąd, ale również pomyślała o wystosowaniu takich smakowitych przeprosin. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że podobne wydarzenia już się nie powtórzą i kolejne nie będą potrzebne.