Samolubny krok Chin zrujnuje produkcję elektryków. Pekin kończy z eksportem ważnego surowca

Takiego posunięcia Chin można było się w sumie spodziewać. Państwo Środka poinformowało w ostatnim czasie, że planuje ograniczyć eksport antymonu za granicę. Może mieć to poważne skutki dla niejednej branży. Pierwiastek ten stosowany jest zarówno w akumulatorach, fotowoltaice, jak i w celach militarnych.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

W miniony czwartek Ministerstwo Handlu Chińskiej Republiki Ludowej poinformowało, że zostaną wprowadzone limity na eksport antymonu – donosi agencja prasowa Associated Press. W 2023 roku Chiny odpowiadały za aż 48 proc. światowej produkcji antymonu. Zdaniem Pekinu najnowsze ograniczenia są motywowane potrzebą dbania o bezpieczeństwo narodowe i interesy gospodarcze Chin.

Przypomnijmy, że antymon jest bardzo ważnym surowcem dla wielu sektorów. Wykorzystywany jest on chociażby do budowy akumulatorów (m.in. tych stosowanych w samochodach elektrycznych)oraz jako materiał podnoszący wydajność paneli słonecznych. Ponadto znany jest ze stosowania go w celach militarnych – do budowy amunicji, rakiet, broni jądrowej czy gogli noktowizyjnych.

Władze Chin oficjalnie twierdzą, że limity na eksport antymonu są podyktowane potrzebą zadbania o bezpieczeństwo kraju

Ograniczenia Chin w sprawie eksportu antymonu. Uderzą w sektor akumulatorów i fotowoltaiki

Limity zaczną obowiązywać z dniem 15 września i obejmą nie tylko czystą rudę antymonu, ale również tlenki antymonu – łącznie sześć produktów związanych z tym pierwiastkiem. Poza wysyłką surowca za granicą zakazuje się także eksportu technologii jego wytopu i separacji z rudy metalicznych. Warto dodać tutaj, że Chiny same jako takie nie wydobywają tak gigantycznych ilości antymonu. Polegają w dużej mierze na imporcie nieprzetworzonego materiału z Tajlandii, Mjanmy czy Rosji.

Ograniczenia dotyczące antymonu nie są pierwszymi, jakich dokonują Chiny. Od września 2023 roku podobne limity obejmują także pierwiastki galu i germanu stosowanych w układach scalonych czy ogniwach fotowoltaicznych. W obliczu takich kroków Pekinu wiele gospodarek na świecie musi sama zadbać o dostawy tych cennych surowców. Chociaż według oficjalnych danych limity nie mają uderzać w konkretne państwa, to można usłyszeć pewne głosy twierdzące inaczej.

Christopher Ecclestone, dyrektor ds. górnictwa z Hallgarten & Company w Londynie powiedział dla CNN, że jest to znak czasów. „Militarne zastosowanie antymonu jest teraz ogonem, który macha całym psem.” Zdaniem eksperta, limit na pierwiastek stosowany w celach wojskowych wywrze presje na USA i Europie, aby jeszcze bardziej zbroiła, ponieważ tak sam