Armia USA stawia na hełmy AR za 21 miliardów dolarów, ale dlaczego projekt wciąż się opóźnia?
Zainspirowane wyświetlaczami HUD używanymi przez pilotów myśliwców, system IVAS (Integrated Visual Augmentation System) ma za zadanie wprowadzić podobną technologię do użycia przez żołnierzy piechoty. Dzięki połączeniu rzeczywistości rozszerzonej z zaawansowanymi sieciami bojowymi, system ma pozwolić na śledzenie pozycji wrogów i sojuszników, obserwację oznaczeń dronów oraz używanie celowników broni na odległość. Jednak realizacja tej wizji okazuje się bardziej skomplikowana, niż przewidywano.
Pierwsze testy systemu IVAS, prowadzone od 2021 roku, wykazały liczne wady. Żołnierze narzekali na nudności, dyskomfort związany z wagą hełmu oraz ograniczoną skuteczność systemu w nocy. Microsoft, główny wykonawca projektu, wprowadził ulepszenia, takie jak lepsze kamery termowizyjne i zmniejszenie wagi urządzenia o 1,5 kg. IVAS 1.2 ma być przełomem, ale wciąż koszt produkcji jednej jednostki, wynoszący ponad 41 tysięcy dolarów, pozostaje przeszkodą.
Czytaj też: Rewolucja w Armii USA. Tylko czekać, aż to coś trafi w ręce konsumentów
Armia planuje testy masowe nowej wersji w 2025 roku, a jeśli zakończą się sukcesem, ponad 110 tysięcy zestawów trafi do jednostek bojowych. Jednak koszt i konkurencja – aż 80 firm oferuje alternatywne rozwiązania – mogą zmienić przyszłość IVAS. Tymczasem technologia pozostaje obietnicą, która może zrewolucjonizować sposób prowadzenia działań wojennych.