Normalny abonament YouTube Premium kosztuje w USA 13,99 USD miesięcznie. Wersja Lite jest już dostępna dla użytkowników w USA za 7,99 USD, czyli ok. 40% taniej, ma jednak kilka wad. Płaci się za mniej funkcji, ale nadal możesz blokować reklamy… zazwyczaj.
Czy YouTube Lite to dobry pomysł?
YouTube Premium Lite oferuje w większości wolne od reklam oglądanie filmów na komputerach stacjonarnych i aplikacjach mobilnych, ale… Po pierwsze – nie możesz odtwarzać filmów w tle ani pobierać ich do oglądania offline. To duża różnica w porównaniu z pełną wersją Premium. Nie otrzymujesz również YouTube Music Premium, co również obniża atrakcyjność tego nowego rozwiązania.
Premium Lite nie eliminuje również całkowicie… reklam. W przypadku nowego abonamentu reklamy mogą pojawiać się w treściach muzycznych, szortach oraz podczas wyszukiwania lub przeglądania. Nadal więc będzie się widzieć okazjonalne reklamy podczas korzystania z YouTube oraz sponsorowane reklamy, które twórcy umieszczają bezpośrednio w swoich filmach. No ale to drugie jeszcze jakość da się przeżyć.
Czytaj też: YouTube z funkcjami premium i bez reklam, ale za darmo? To możliwe
Samo istnienie tańszej opcji oznacza, że Google rozumie, że YouTube Premium jest zbyt drogi dla wielu użytkowników, ale nie przygotowało oferty tak, aby była ona naprawdę atrakcyjna. Dlatego na desktopach i laptopach nadal można używać adblokerów w oczekiwaniu, aż coś zmieni się na lepsze. Co prawda póki co na to się nie zapowiada, ale dopóki reklamy trwają maksymalnie kilkanaście sekund, nie zakłóca to zbyt mocno przyjemności z oglądania treści na YT.