Mozilla pozbywa się kolejnych rozszerzeń z Firefoxa 

Jeden z wielkich konkurentów dla popularnej przeglądarki Google Chrome czy naszego liskowego Firefoxa, ostatnimi czasy zamienia się w ponurego żniwiarza dla swoich rozszerzeń. Przypomnę, że to wolna i otwarta przeglądarka internetowa, rozwijana przez Mozilla Foundation i jej spółkę zależną, Mozilla Corporation, oparta na silniku Chromium. Ze względu na ten właśnie w miarę darmowy system, często musi sobie zadać pytanie, jak dobrze rozłożyć siły, żeby utrzymać co najmniej aktualną jakość. Dlatego nic dziwnego, że chcąc skupić swoje ograniczone zasoby na funkcjach o ważniejszym znaczeniu, musi rezygnować z niektórych rozszerzeń, a według ostatnich informacji padło tym razem na Deep Fake Detector i Orbit.
Mozilla pozbywa się kolejnych rozszerzeń z Firefoxa 

Mozilla niedługo skończy współprace z Deep Fake Detector i Orbit 

Jak już wcześniej pisałem, nie jest to odosobniony przypadek, ponieważ jakiś czas temu podobna sprawa dotyczyła funkcji Pocket i Fakespot w przeglądarce Firefox. Zostało to wytłumaczone tym, że firma chce bowiem skupić swoje ograniczone zasoby na funkcjach o ważniejszym znaczeniu w przeglądarce internetowej. Teraz to samo stanie się z Deep Fake Detector i Orbit. Dokładniej, te dwa dodatki zostaną wyłączone 26 czerwca 2025 roku.

Czytaj też: Apple chce zakończyć wsparcie dla komputerów Mac z procesorami Intel? 

Deepfake Detector to narzędzie, które zostało stworzone przez Mozillę z myślą o pomaganiu użytkownikom w identyfikowaniu treści generowanych przez sztuczną inteligencję, w szczególności tekstu. W skrócie, wykorzystywało zaawansowane algorytmy do oceny autentyczności tekstu.

Czytaj też: Nowe aktualizacje dla systemu Windows 11 

Drugie rozszerzenie, czyli Orbit, to nowość, która została stworzona przez Mozillę z myślą o prywatności użytkowników, oferując funkcje podsumowywania artykułów, e-maili, wideo (transkrypcji) i odpowiadania na pytania dotyczące treści stron internetowych.

Czytaj też: Usunąłeś plik, którego Microsoft zabronił dotykać? Mamy sposób, jak go przywrócić 

Jeśli korzystasz z tych dodatków, niestety musisz znaleźć sobie dla nich zastępstwo. Co ciekawe, najbardziej szkoda tego drugiego, ponieważ było to świadectwo zaangażowania Mozilli w odpowiedzialne wdrażanie sztucznej inteligencji. Niestety, tak samo jak w przypadku Pocket i Fakespot, firma musi skupić swoje zasoby na ważniejszych strukturach, aby ciągle być konkurentem dla gigantów internetowych, takich jak Google Chrome czy Microsoft Edge.