Microsoft nie zdawał sobie sprawy z tej niepozornej informacji
Czytaj też: Nauczyciele w szkołach przyszłości — strzeżcie się nowości w Google Classroom
Wcześniejsze dane, od których to wszystko się zaczęło w najnowszym wpisie, budziły pytania. W 2022 roku Microsoft chwalił się bowiem imponującą liczbą 1,4 miliarda aktywnych użytkowników, co oznaczało dynamiczny wzrost. Teraz jednak, jak zauważył pierwotnie ZDNET, Microsoft niespodziewanie zredukował tę liczbę do „ponad miliarda”. Rodzi to ważne pytanie: czy faktycznie mogło dojść do tak drastycznego spadku o nawet 400 milionów użytkowników? Czy firma próbuje w ten sposób zatuszować ten spadek, utrzymując wrażenie wysokiej popularności systemu, bez podawania nieprawdziwych informacji?
Czytaj też: Kolejny Windows opóźniony przez nową wersję 25H2
Zaraz po tym spekulacje krążyły wokół spadku liczby użytkowników przez przejście na iOS lub Linuksa, stawiając za powód zbliżający się koniec wsparcia dla Windows 10 w październiku tego roku. W obliczu wyboru między utratą wsparcia a zakupem nowego komputera z Windows 11, wielu mogło zdecydować się na trzecią opcję – całkowite opuszczenie ekosystemu Microsoftu.
Czytaj też: Blue Screen of Death umarł – nadchodzi nowy ekran śmierci
Niektórzy argumentowali, że sformułowanie „ponad miliard” mogło być celowo nieprecyzyjne, ale jednocześnie niekoniecznie oznaczało spadek liczby użytkowników. Ironią jest to, że nikt nie brał pod uwagę możliwości, że liczba ta mogła wzrosnąć. Jednakże w ciągu kilku dni od publikacji artykułu i po zwróceniu uwagi przez portale technologiczne na tę „lukę” w danych, Microsoft skorygował liczbę do 1,4 miliarda. Ta sytuacja stanowi ważne przypomnienie, aby podchodzić sceptycznie do wszelkich plotek i spekulacji, nawet jeśli są one szeroko komentowane w mediach branżowych.