Budują pierwszy mały reaktor jądrowy w Europie. Powstanie we Włocławku

Polska energetyka staje przed jednym z najciekawszych wyzwań ostatnich lat. Dwa krajowe koncerny – ORLEN i Synthos – postanowiły połączyć siły w ambitnym projekcie, który może zmienić oblicze naszej energetyki. Chodzi o budowę pierwszego w Europie małego reaktora modułowego, co stanowi wyraźny sygnał, że teoria przekształca się w konkretne działania.
Budują pierwszy mały reaktor jądrowy w Europie. Powstanie we Włocławku

Wybór Włocławka jako lokalizacji nie jest przypadkowy. ORLEN dysponuje tam odpowiednią infrastrukturą i doświadczeniem w realizacji skomplikowanych projektów energetycznych. To właśnie na terenach należących do koncernu paliwowego ma powstać pionierska instalacja. Choć brzmi to obiecująco, warto zachować zdrowy sceptycyzm – podobne inicjatywy na świecie często napotykały opóźnienia i problemy technologiczne.

Kwestia współpracy między gigantami została rozwiązana w dość interesujący sposób. Uzgodniony model działania spółki Orlen Synthos Green Energy zakłada równy podział udziałów po 50 procent dla każdego z partnerów. Taki układ zapewnia równowagę sił i wspólne podejmowanie strategicznych decyzji. System zarządzania przewiduje naprzemienne sprawowanie kluczowych funkcji, gdzie każda ze stron powołuje prezesa i przewodniczącego rady nadzorczej na trzyletnie kadencje. Dodatkowo powołano Komitet Sterujący, który będzie nadzorować realizację projektu i koordynować przyszłe inwestycje w technologie SMR.

Technologicznie projekt opiera się na rozwiązaniu BWRX-300 amerykańskiej firmy GE Vernova. Umowa licencyjna daje polskiej spółce pełne prawa do wykorzystania tej technologii, co teoretycznie eliminuje zależność od zewnętrznych dostawców. Reaktory tego typu należą do najnowszej generacji małych reaktorów modułowych, które cechują się podwyższonym poziomem bezpieczeństwa i efektywności. W przeciwieństwie do tradycyjnych elektrowni jądrowych, SMR-y można budować szybciej i taniej dzięki wykorzystaniu prefabrykowanych modułów.

Plan ORLENU zakłada uruchomienie przynajmniej dwóch reaktorów SMR o łącznej mocy 600 MW do 2035 roku. To ambitne założenie, które wymaga sprawnej koordynacji wielu procesów – od uzyskania pozwoleń przez szkolenie personelu po same prace budowlane. Kolejne lokalizacje są już wskazane w planach rozwojowych, w tym tereny przy zakładach Synthosu w Stawach Monowskich. Dla części z tych lokalizacji trwają już postępowania środowiskowe, co świadczy o zaawansowaniu przygotowań.

Jeśli projekt zakończy się sukcesem, Polska ma szansę stać się europejskim liderem w dziedzinie małych reaktorów modułowych. To szczególnie istotne w kontekście transformacji energetycznej i dążeń do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Realizacja pierwszego SMR-a we Włocławku oznacza konkretny krok w kierunku uniezależnienia się od importu energii i surowców energetycznych. Małe reaktory jądrowe mogą stać się ważnym elementem polskiego miksu energetycznego, uzupełniając odnawialne źródła energii w okresach niskiej produkcji.

Czytaj też: Francuski startup Stellaria z 23 mln euro na reaktor, który pochłania odpady nuklearne

Perspektywy rozwoju tej technologii w Polsce wydają się obiecujące, choć nie wolno zapominać o wyzwaniach. Koszty inwestycji, czas realizacji i akceptacja społeczna to czynniki, które mogą znacząco wpłynąć na ostateczny kształt projektu. Mimo to warto obserwować rozwój sytuacji z uwagą – być może właśnie powstaje nowy rozdział w historii polskiej energetyki.