Apple iPhone 17e z nowymi funkcjami
Pomimo wcześniejszych niepewności co do miejsca w ofercie, premiera iPhone’a 17e została potwierdzona na pierwsze miesiące 2026 roku. Urządzenie ma otrzymać procesor A19, co powinno przełożyć się na zauważalny wzrost wydajności w porównaniu z obecnie dostępnymi modelami podstawowymi. Interesująco zapowiada się modernizacja przedniego aparatu – ma on oferować rozdzielczość 18 megapikseli i funkcję Center Stage z kwadratowym sensorem i automatycznym śledzeniem użytkownika podczas wideorozmów.

Smartfon jako kolejny zostanie wyposażony w modem Apple C1, pozostałe parametry techniczne prawdopodobnie pozostaną zbliżone do specyfikacji iPhone’a 16e. Takie podejście pozwoli utrzymać konkurencyjną cenę, oferując jednocześnie usprawnienia, tam, gdzie były najbardziej potrzebne.
Czytaj też: Polski materiał rewolucjonizuje magazynowanie energii. Diafit zyskał światowy rozgłos
Świat się kończy, Apple zmajstruje taniego MacBooka
Od lat najtańszym notebookiem w ofercie Apple jest MacBook Air. Jego ceny za najprostszą wersję oscylują w okolicach 4500-5000 zł w zależności od sklepu, więc najtańszy nie znaczy tu budżetowy. Wszystko jednak wskazuje na to, że Apple ma w planie prezentację rzeczywiście taniego MacBooka (zapewne bez żadnych dopisków w nazwie). Urządzenie ma być napędzane dobrze znanym procesorem A18 Pro, który stanowi serce iPhone’a 16 Pro i Pro Max.
Dlaczego nie nowszy A19 Pro? Nie wiem, mogę tylko przypuszczać, że zapotrzebowanie na układy dla smartfonów jest na tyle wysokie, że trudno byłoby wygospodarować odpowiednią pulę układów dla notebooka. Drugim możliwym powodem jest oczywiście chęć obniżenia ceny. Apple ma zresztą duże doświadczenie w stosowaniu starszych układów np. w iPadach, więc nie będzie to nic nowego, a układ A18 Pro, zwłaszcza po wyposażeniu go w lepsze niż w smartfonie chłodzenie, będzie mieć wydajność dostateczną, by z powodzeniem poradzić sobie z systemem macOS i aplikacjami.

Czytaj też: Test MacBook Air M4 15,3 – możesz zapomnieć o ładowarce
Nowy MacBook będzie dysponował 13-calowym ekranem i trafi do sprzedaży w czterech wariantach kolorystycznych: srebrnym, niebieskim, różowym oraz żółtym. Paleta barw wyraźnie nawiązuje do estetyki MacBooka Air, jednak cena ma być znacznie niższa – poniżej 1000 dolarów. To bezpośrednia odpowiedź na Chromebooki, które od lat cieszą się popularnością w szkołach i na uczelniach i uderzenie w tanie komputery z Windows.
Możliwe, że by osiągnąć atrakcyjną cenę, Apple zastosuje uproszczoną konstrukcję mechanioczną i mniej wyrafinowane materiały – można spodziewać się obudowy z plastiku zamiast aluminium, podstawowego wyświetlacza bez zaawansowanych technologii oraz ograniczonej liczby portów.
iPad 12 generacji bez większych zmian, ale ze wsparciem SI
Najmniej zmian czeka podstawowy model iPada. Dwunasta już generacja tabletu otrzyma procesor A18 i dość pamięci RAM, by umożliwić obsługę Apple Intelligence, ale poza tym nie doczeka się innych znaczących ulepszeń. Producent najwyraźniej stawia na stopniowy rozwój w tym segmencie, koncentrując się na udostępnieniu nowych funkcji programowych szerszemu gronu odbiorców.
Apple kombinuje z nowym harmonogramem premier
Firma planuje także odejście od dobrze znanego grafiku premier nowych produktów. Modele iPhone 18 Pro oraz długo oczekiwany składany iPhone (jeśli go w końcu Apple rzeczywiście zmajstruje) mają zadebiutować we wrześniu 2026 roku. Pozostałe warianty z serii iPhone 18 trafią do sprzedaży dopiero w pierwszym kwartale 2027 roku. Taka zmiana harmonogramu może wynikać z chęci lepszego rozłożenia premier w czasie i skupienia uwagi na poszczególnych produktach. Dla klientów oznacza to dłuższe oczekiwanie na niektóre modele, ale potencjalnie bardziej dopracowane urządzenia.
