Kolejna innowacja od firmy, która dominuje na rynku systemów operacyjnych – Microsoftu. Wiadomo nie od dziś, że tworzy jedne z najlepszych myszek i klawiatur do komputerów. Ostatnio chyba nawet pozazdrościli Magic Mouse od Apple, bo kształtem Arc Touch (tak się zwie) jednak jabłkową mysz przypomina. :) Kosztuje też podobnie, bo €69.99.
Zacznę może od opakowania – nie wiem dlaczego, ale ten design przypomina mi pudła od różnych komputerowych rzeczy sprzed 10 (!) lat. Zdecydowanie za mało nowocześnie. Nie pasuje zupełnie do wyglądu samej myszy. Równie dobrze mogliby napisać “Multimedialna mysz PC”.
Co w niej jest wyjątkowego? Zacznijmy od tego, że Arc jest bezprzewodowy. Wystarczy podłączyć pod USB mikro-odbiornik komunikujący się z myszą na częstotliwości 2,4 GHz.
Druga sprawa. Może niektórzy już zauważyli, że gdzieś zniknęło standardowe kółko od myszy! Jednakże to celowy zabieg – zamiast tego jest panel dotykowy.
To nie wszystko! W specyfikacji możemy przeczytać o wyposażeniu tej myszy w laserowy sensor o nazwie Blue Track. Dużo to nie mówi (tak jak “zerowa akceleracja wsteczna” w pewnej innej myszce), ale można z tego wywnioskować, że Arc Touch jest po prostu laserowa.
Na koniec główny punkt programu. Otóż Arc Touch jest… giętki! Może przybrać 2 pozy – płaską lub wypukłą. To jego najbardziej charakterystyczna cecha. Płaska mysz jest znacznie łatwiejsza do przenoszenia, więc dla bardzo (ale to bardzo) ruchliwych, może być naprawdę przydatna.
Teraz chwila zastanowienia – po co komu płaski tryb. Chyba Microsoft nie zdecydował, że warto coś takiego stworzyć tylko po to, by było wygodniejsze do przenoszenia? Redaktor Gizmodo zasugerował, że może to być prostu tryb “dotykowego pada”, przyznam, że jest to dosyć prawdopodobne, ale pewności nie ma. Czas pokaże, jakie było zamierzenie Microsoftu, ale przyznacie, ciekawa konstrukcja, prawda?
[ź] Gizmodo.com