HotPrice.pl – zakupy grupowe od nieco innej strony

Zasadniczo największą bolączką serwisów grupowych jest “nie-personalizacja” ofert i zasypywanie subskrybenta masą takowych ofert z dziedzin, które w ogóle go nie interesują. No bo powiedzmy sobie szczerze, czy potrzebuję mikrodermabrazji skoro mam niespełna 21 lat i jestem facetem? Albo czy niezbędny jest mi przegląd klimatyzacji, skoro nikt prócz mojej cioci nie ma w rodzinie auta? Chciałbym za to otrzymywać oferty związane z basenem/siłownią, dobrymi knajpami i bilardem. HotPrice.pl stara się posegregować oferty w kategoriach, oddać w nasze ręce darmowe kupony oraz wydłużyć czas egzystencji jednego “deala” w serwisie do maksimum.

Twórcy HotPrice, model zakupów grupowych oparli nie tylko na odwróceniu grouponowego podejścia (o czym za chwilę), ale także na dłuższej dostępności ofert. Te znane nam z innych serwisów wygasają najpóźniej po kilku dniach; te z HotPrice mogą utrzymywać się kilkanaście dni lub dłużej. Dzięki temu ofert może nazbierać się na tyle dużo, aby było w czym na spokojnie wybierać. Duży plus!

Podejście – to, o czym wspomniałem wyżej – także zostało zmienione. Tym razem to nie portal walczy o użytkownika zalewając jego skrzynkę e-mail dealami związanymi z pobytem w hotelu czy peelingiem twarzy. HotPrice zwabia użytkownika do siebie i to on musi zatroszczyć się o to, aby znaleźć sobie zniżkę. Twórcy serwisu mówią, że pomysł zrodził się po wizycie w jednym z hipermarketów (chodzi chyba o Real), gdzie na wielkim stole rozłożono kupony ze zniżkami na produkty. Klienci podchodzili do stolika i wybierali kupon na żywność czy sprzęt, który chcieli zakupić.

http://www.youtube.com/watch?v=wlqRdBGDTBc

Pod tym względem serwis także się spisuje. Jeśli będę chciał kupić nową lodówkę, to zajrzę na HotPrice w poszukiwaniu takowego sprzętu. Oczywiście mogę także przejrzeć oferty z innych platform, ale na HotPrice mam większą szansę na znalezienie tego, czego chcę.

Ginekolgia? To nie dla mnie…

Wspominałem także o podziale produktów na kategorie. Kategorii jest 5: elektronika, motoryzacja, hobby, dom i ogród, moda i uroda. Moim zdaniem za mało, przydałyby się tagi lub podkategorie. Z mody i urody interesują mnie baseny i siłownie, obawiam się jednak, że otrzymam oferty z mikrodermabrazją (olaboga, ile tego jest w innych serwisach). Twórcy HotPrice twierdzą jednak, że badają rynek i “nie będzie słabych jakościowo dealów”. Serwis dopiero się rozkręca, choć ma już ponad 5 tysięcy fanów na Facebooku. Na jego korzyść przemawiają także kupony darmowe, które można realizować bez żadnych opłat. Może się to okazać jedną z największych zalet HotPrice.

Zachęcam do przeczytania dwóch wywiadów z pomysłodawcami serwisu: na MamStartup.pl i ekomercyjnie.pl