Minus – taki Pinterest & Dropbox

Jak tylko wychwycę jakąś nową usługę przetrzymywania plików w chmurze, mam zwyczaj instalować i testować. Tak też było i z Minusem. Od momentu mojej rejestracji, jeszcze w fazie beta, Minus doczekał się właśnie 3 odsłony. W najnowszej wersji, wraz z nowymi usługami, jak dzielenie się, wspólne foldery oraz kontami użytkowników coraz bardziej przypomina… Pinterest. Z tym że tu mamy nie tylko przypinanie i dzielenie się folderami ze znajomymi, ale w pełni autonomiczne narzędzie do zarządzania naszymi fotkami, o pojemności do 50GB i to zupełnie za darmo.

Jakie mamy nowości?

  • Aplikacja na iPada! Nowa aplikacja dla AndroidFirefox wtyczka i rozszerzenie Chrome.
  • Subdomeny http://username.minus.com.
  • Wgrywanie zdjęć bezpośrednio z linków – czytaj.
  • Wgrywanie i robienie zrzutów stron internetowych z linków (wygodne dla web developerów)- czytaj.
  • Więcej działań na folderach – czytaj.
  • Wznawianie wgrywania po przerwaniu, pauza- czytaj.
  • Dzielenie się folderami, współpraca, wspólne foldery – czytaj.

U mnie wylądowała aplikacja na iPada oraz rozszerzenie do Chrome. Zacząłem ponownie korzystać z Minus, a Wy sami oceńcie czy warto. :) Za skorzystanie z refa każda ze stron ma +1GB (na start macie 10GB + bonus jak zarejestrujecie się przez inną osobę w usłudze, czyli 11GB) i tym sposobem można uzbierać do 50GB. Na zdrowie. :)