Dlaczego Nokia z Windows Phone ma jeszcze szansę na rynku

Promocja serii Lumia była i jest opatrzona milionami dolarów, tylko co z tego, skoro Nokia ze swoimi windowsowymi smartfonami trafiła raczej w niszę niż dziesiątkę? Ogólnie wiadome jest, że rodzina Lumia nie przyjęła się na rynku tak, jak oczekiwała tego Nokia, Microsoft i spora część ludzi z “branży”. Ludzie masowo wybierają smartfony z Androidem, bo są przystępniejsze, a Ci o bardziej zasobnym portfelu – iPhone’a. Jedni twierdzą, że operatorzy majstrują oferty, by w określonym, niskim abonamencie Lumia 710 była atrakcyjna cenowo. To tak, na obronę telefonów Nokii. W czym tkwi więc problem, że społeczeństwo po prostu nie jest zbytnio zainteresowane smartfonami Lumia?

Ekspansja Androida na rynku powidła się. Pojęcie smartfon jest utożsamiane właśnie z tym systemem. Być może zdobycie rynku przez zielonego robocika stanowi o “małości” Windwos Phone’a w Nokiach? Być może, aczkolwiek często spotykam się ze stwierdzeniami laików: Windows w telefonie? No nie mów… Wygląda to mniej więcej tak, tak myślą ludzie, którym smartfon to w znacznej mierze zabawka, osoby których nie bardzo interesuje, że jest inny, alternatywny system. Poszli do salonu i dany telefon był dostępny w przystępnej ofercie. Cóż, znowu wracamy do ceny, jako głównego czynnika. Microsoft musi zrobić coś, by sprzedawanie słuchawek z WP odbywało się w niższych cenach. Może mniejsze kwoty za licencję Windows Phone?

Po drugie, interfejs Windows Phone, czyli MetroUI jest dość oryginalny, do niego trzeba się przekonać. Trzeba pobyć z nim chwilę w samotności, zapoznać się i albo zaiskrzy, albo nie… Bo pierwsze wrażenie robi jak najbardziej pozytywne, głownie przez płynność działania czy charakterystyczny minimalizm.

Czynników przeciw WP jest wiele, ale też wiele jest plusów dla tego systemu. Przypomina mi się, jak jakiś czas temu w sieci zawrzało, kiedy okazało się, że bardzo prawdopodobne, niemal pewne jest, że Windows 8 będzie mógł synchronizować się z WP8. Właśnie tutaj należy wypatrywać szansy dla Nokii na podbicie rynku smartfonowego. Nie należy szukać porażki teraz, w serii Lumia. Są to świetne telefony, doskonale wykonane, z dobrym wsparciem – dedykowane aplikacje.

Mimo, że niewiele wiadomo, jak daleko pójdzie integracja Windowsa 8 i Windows Phone’a 8, to właśnie ten system w znacznym stopniu namiesza na rynku. Smartfony w niego wyposażone bardziej niż teraz będzie można reklamować, jako komputer w telefonie.

Nie ma róży bez kolców. Nie ma pewności, że Windows 8, mimo pochlebnych opinii zostanie dobrze przyjęty na rynku. Ten system jest nastawiony na ekrany dotykowe. Na szczęście kwestia działania W8 na desktopach nie została potraktowana po macoszemu, co daje – z pewnością  – nadzieję.

Zarówno Nokia, jak i Microsoft potrzebują dobrej reakcji klientów na Windows 8. Od tego zależy czy szersza grupa odbiorców polubi Windows Phone 8. Dodatkowo Microsoft musi dać nieco więcej swobody deweloperom.