„Za 5 lat Might & Magic będzie odbywać się w post-punkowym Tokio” – wywiad z Emilem Gauthierem

Z okazji czternastolecia istnienia jeden z największych polskich portali o grach z serii Might & Magic, Jaskinia Behemota, postanowił opublikować siedem wpisów opisujących historię serwisu, jak również siedem wywiadów z twórcami gier i ludźmi związanymi z serią. Dzisiejszy wywiad z Emilem Gauthierem, Community Developerem ze studia w Quebecu (które wydało m.in. karciankę on-line Duel of Champions), zahacza również o tematykę gier społecznościowych i perspektyw rozwoju technologicznego. Choć jest to dyskusja dość ogólnikowa, to warto się zapoznać z niektórymi spostrzeżeniami. Pełną wersję wywiadu możecie przeczytać w Jaskini, tutaj prezentujemy “typowo technologiczny” wycinek.

Mówi się, że jeśli nie masz konta na Facebooku, to nie istniejesz.

Tego akurat bym nie powiedział, ale mogę przyznać, że Facebook jest tutaj bardzo popularny – ponad połowa Kanadyjczyków ma tam konto.

Jak bardzo Internet wpływa na gry Might & Magic? Na Gamescom zaprezentowaliście MMORPG i hack’n’slasha. W połączeniu z systemem Conflux wygląda na to, że wszystko idzie w kierunku chmury. Czy gry M&M staną się bardziej społecznościowe?

Chmura i gry on-line obecnie zajmują główne miejsce w przemyśle rozrywki komputerowej. Ponieważ gry on-line nie są tym samym, czym były 10 lat temu, żyjemy w czasach istotnej zmiany sposobu podejścia do tego tematu. Teraz możemy mieć jeszcze większe gry w chmurze i na platformach sieciowych niż na zwykłych konsolach do gier. Gracze chcą grać ze swoimi przyjaciółmi, chcą brać udział w dyskusji z zespołami twórców, chcą dzielić się swoimi osiągnięciami w sieciach społecznościowych itd. Zatem, tak, gry stają się coraz bardziej społecznościowe, nawet jeśli zawsze będzie miejsce na gry konsolowe i kampanie dla pojedynczego gracza. W tym roku próbujemy nowych rzeczy z Might & Magic i mamy nadzieję, że fani przyłączą się do nas w tej przygodzie i mam nadzieję, że te nowe odsłony przyciągną kolejnych fanów do tego bogatego uniwersum.

Możesz nam powiedzieć, jaki jest twój punkt widzenia na cele i perspektywy dla serii? Jak będzie ona wyglądać za kilka lat?

Jestem całkiem pewien, że za 5 lat Might & Magic będzie odbywać się w post-punkowym Tokio, z laserowymi działami zamiast mieczy, a latające samochody zastąpią smoki… Oczywiście, żartuję sobie. Might & Magic to ponadczasowa marka. Oczywiście, technologia ulegnie poprawie, ale fundamenty gry i świat pozostaną te same. Z mojego punktu widzenia – chciałbym, żebyśmy mogli grać w te gry na wszystkich typach ekranów, włączając w to tablety, telewizję HD i smartfony. Co do Duel of Champions, to chciałbym, żebyśmy odnieśli sukces w każdym kraju, żeby miliony graczy zbierały karty i wymieniały się nimi między sobą. Abyśmy odnieśli taki sukces, by turnieje były transmitowane na całym świecie. No i dlaczego by nie wypuścić prawdziwej, drukowanej karcianki? To byłoby naprawdę fajne!