Co ciekawe, część z tych aplikacji jest lepsza od swoich androidowych pierwowzorów (Google Maps) lub nawet stworzona z myślą o iOS – YouTube Capture. O tej ostatniej będzie właśnie mowa. Jest to aplikacja przeznaczona do nagrywania krótkich sekwencji wideo i wrzucania ich na YouTube.
Poniżej wideo promujące aplikację.
Jeśli obejrzeliście powyższe wideo, zapewne dostrzegliście pewne podobieństwo do Instagrama. Otóż Capture jest przeznaczony do rejestrowania interesujących momentów i wydarzeń. Następnie możemy edytować nagranie, poprawić kolory, nałożyć filtry i ostatecznie, opublikować w serwisach takich jak Google+, Facebook, Twitter oraz oczywiście na YouTube.
Podobieństwo do Instagrama jest więc oczywiście. Pojawia się jednak pytanie, po co YouTube taka funkcjonalność? Kto w ogóle chciałby utrwalać swoje jedzenie w formie wideo? Ale na poważnie. Według mnie Capture to po prostu eksperyment, za pomocą którego YouTube poszukuje nowych rodzajów treści oraz metod ich wytwarzania. Czy to się uda? Nie wiem, ale na pewno warto rzucić okiem. Ja chyba pozostanę przy zdjęciach.
Natomiast aplikację znajdziecie tutaj.