Jak zrewolucjonizować magazyny energii? Wystarczą elektrody i dwa zbiorniki z cieczami
W dobie trwającej energetycznej rewolucji rola magazynów energii jest coraz większa. Stosowanie w tej roli akumulatorów litowo-jonowych (najlepiej rozwiniętego obecnie typu akumulatorów) jest drogie i niebezpieczne, dlatego naukowcy oraz firmy ciągle eksperymentują z innymi rodzajami akumulatorów. Przykładem tego są akumulatory przepływowe, które przechowują energię w ciekłych elektrolitach, które wytwarzają energię elektryczną, przepływając przez elektrody.
Czytaj też: Zaczęli mieszać elektrolit magnesami i dostali wyjątkowe akumulatory
Wedle Salgenx, ten nowy typ akumulatora przepływowego ma gęstość energii na poziomie 125,7 Wh/L i wymaga stosowania dwóch dużych zbiorników wypełnionych płynnymi elektrolitami. Jeden z nich może być słoną wodą, a drugi elektrolitem, a więc oba są cieczami, przepływającymi przez elektrody. Skalowanie takich systemów jest proste i wymaga stosowania większej ilości elektrod i dodatkowych zbiorników z elektrolitem do tworzenia kompleksów o pojemności 250 kW, 3 MWh, 6 MWh, 12 MWh i 18 MWh.
Zapewnienia firmy wspominają o tym, że koszty materiałowe “na kilowatogodzinę” wynoszą w tym systemie tylko 5 dolarów, a za całą infrastrukturę 25 dolarów na każdą kWh. Całkowity koszt systemu ma z kolei wynosić 500000$, co daje 166$ za kWh dla akumulatora o pojemności 3000 kWh. Wszystko to przy zachowaniu wysokiej żywotności (25 lata) oraz wydajności (91%). Na tę chwilę Salgenx rozwija swoją technologię i sprzedaje licencje producentom zewnętrznym w celu komercjalizacji.