Automatyczne tankowanie samochodu. Podjeżdżasz, czekasz, a robot robi wszystko za ciebie
Stąd pomysł firmy Autofuel na wykorzystanie robotycznego ramienia w dystrybutorze paliwa i połączenie całego systemu z aplikacją na smartfony, która może zająć się identyfikacją klienta i płatnościami, dzięki czemu cały proces jest rzeczywiście w pełni automatyczny. System wymaga jednocześnie od użytkowników zarejestrowania szczegółów samochodu w aplikacji oraz zmodernizowanie swojego samochodu o specjalny korek zabezpieczający bak.
Czytaj też: Drony mają problem z lataniem na okazałe dystanse. Specjalna sieć rozwiąże go
Dalsze kroki mają być już prozaiczne, jako że aplikacja wskaże kierowcy dokładne miejsce parkowania oraz rozpocznie sekwencję tankowania, o której klient będzie na bieżąco informowany. Co najważniejsze, system ten można łatwo dostosować do innych paliw oraz energii elektrycznej, więc jest przyszłościowy, a według firmy wręcz niezbędny w najbliższej przyszłości, czyli kiedy to na drogach publicznych pojawią się samochody autonomiczne.
Dekady mijają, silniki spalinowe rozwijają się w najlepsze, choć niekonieczne w idealnym kierunku (downsizing i coraz większe ciśnienie nie są wcale korzystne dla ich wytrzymałości), a tankujemy nadal tak samo, jak tankowali w młodości nasi rodzice, a nawet dziadkowie. Przyjeżdżamy, wysiadamy, chwytamy pistolet i zaciągamy dźwignię, kiedy już włożymy go do wlewu baku. Jest to na tyle prosta i niezmieniająca się czynność, więc z marszu spełnia podstawowe warunki automatyzacji.