Pierwszy drewniany tranzystor na świecie. Wydajnością nie powala, ale może wiele zmienić
Sam pomysł wykorzystania drewna w roli tranzystora, a więc czegoś, co produkuje się głównie z półprzewodnikowego krzemu, jest szalony. Drewno to przecież izolator…, ale od dawna naukowcy eksperymentują z nim tak, aby wykorzystywać go w różnorakich materiałach przewodzących. Powstawały więc nawet akumulatory na podstawie drewna, ale nigdy tranzystor, który to może regulować prąd elektryczny oraz włączać i wyłączać zasilanie.
Ten nowo opracowany tranzystor elektrochemiczny wyrzeźbiony z drewna balsy, co jednocześnie otwiera możliwość instalowania czujników i innych elektronicznych gadżetów w roślinach i żywych drzewach. Takie coś mogłoby pomóc w rolnictwie i gospodarce leśnej, ale zanim do tego dojdzie, trochę czasu zapewne minie.
Czytaj też: Stacja kosmiczna jak z filmu SF. Airbus ma genialny pomysł
Najważniejsze jest więc to, jak naukowcy w ogóle opracowali taki tranzystor. Na papierze nie jest to aż tak skomplikowane, bo w toku prac wykorzystali drewno balsy zmodyfikowane polimerami przewodzącymi, które są elektrycznie przewodzącymi materiałami składającymi się z polimerów organicznych.
Następnie zespół usunął ligninę, która transportuje wodę oraz zapewnia wsparcie mechaniczne i odporność na naprężenia drewna. To zwiększyło porowatość w ścianach komórkowych drewna i pozwoliło lepiej uzupełnić go płynnym roztworem zawierającym przewodzący polimer. W wyniku dyfuzji zaobserwowano wyższe przewodnictwo elektryczne w drewnie, a jego możliwości w roli tranzystora następnie przetestowano.