Jak dron Phasa-35 może zastąpić satelity?
Phasa-35 to przykład bezzałogowego statku latającego (UAV) klasy HALE, czyli takiego, który wznosi się na wysokie pułapy i może realizować misje przez dłuższy czas. Mowa nie o dniach czy tygodniach, a miesiącach, bo w aktualnej wersji Phasa-35 może latać nawet przez rok przy zasilaniu energią słoneczną. Może wykonywać różne misje, takie jak komunikacja, nadzór i monitorowanie środowiska przy ułamku kosztów, czasu wznoszenia oraz samego ceny samego utrzymania.
Czytaj też: Czy w dobie satelitów na orbicie balony szpiegowskie mają sens?
Dron zakończył swoje pierwsze loty testowe w lipcu 2023 roku i nie bez powodu wzbudził zainteresowanie klientów wojskowych i komercyjnych. Nic dziwnego, bo jego modułowa konstrukcja, lekka struktura i niski poziom hałasu są cennymi cechami, które górują nad wyzwaniami co do integracji drona z istniejącym systemem zarządzania przestrzenią powietrzną oraz potencjalnymi zastosowaniami w różnych dziedzinach. W ogólnym rozrachunku dron Phasa-35 jest przełomem nw dziedzinie bezzałogowych statków powietrznych HALE i może zrewolucjonizować sposób, w jaki komunikujemy się, obserwujemy i badamy świat.