Latanie nadal jest szybkie i… drogie, ale samolot Droneliner może to zmienić
Brytyjski startup lotniczy Droneliner chce odmienić rynek lotnictwa, proponując wprowadzenie innowacyjnego samolotu, który będzie różnił się zarówno korpusem, jak i przestrzenią dla załogi, której… no cóż, nie będzie. Tamtejsi specjaliści twierdzą, że aktualne samoloty marnują zbyt wiele miejsca, co rozwiąże poprzez właśnie rezygnację z załogi oraz bardziej przyjaznym kształtem korpusu dla ładunków.
Proponowany przez Dreoneliner samolot ma kształt prostokątnego pudełka o gładkich krawędziach, dzięki czemu może pomieścić konwencjonalne 6-metrowe kontenery transportowe, których załadunek i rozładunek będzie mógł być realizowany z przedniego i tylnego końca samolotu za pośrednictwem ramp. Aktualne plany obejmują stworzenie jednosilnikowego DL200 oraz dwusilnikowego DL350. Podczas gdy ten pierwszy będzie w stanie pomieścić łącznie od 36 do 40 kontenerów na dwóch poziomach przy maksymalnej masie ładunku wynoszącej 200 ton, to drugi będzie w stanie przewieźć od 70 do 80 kontenerów na trzech poziomach o wadze do 350 ton. Oba modele powinny mieć zasięg na poziomie 12038 km.
Czytaj też: Samoloty idą do lamusa. Najnowszy rekord eVTOL potwierdza, że latające samochody są coraz lepsze
W obu przypadkach w grę ma wejść silnik turbowentylatorowy z opcją wykorzystywania biopaliwa SAF, ale samoloty będą też ekologiczne na swój sposób, wykorzystując energię elektryczną do kołowania, startu i lądowania. Takie przynajmniej są plany, których przekucie na rzeczywistość ma obniżyć koszty transportu lotniczego o ponad 70%.