Amazon nie chce ludzi w magazynach. Ich miejsce zastępują już roboty

Wiecie, czego nie potrzebują roboty? Przerw i toalet. Dla firmy Amazon są więc idealną alternatywą dla ludzi, którym należy się te kilkadziesiąt minut przerwy. Dlatego też Amazon ciągle inwestuje w roboty, aby poprawić swoją wydajność i produktywność.
Amazon nie chce ludzi w magazynach. Ich miejsce zastępują już roboty

Amazon inwestuje w roboty. Zaprezentowano właśnie dwa z nich

Amazon aktualnie wykorzystuje innowacyjnego humanoidalnego robota firmy Agility Robotics o nazwie Digit w swoich magazynach. Ten dwunożny robot, który może chwytać i podnosić przedmioty oraz współpracować z ludzkimi pracownikami, a trafił do Amazonu nie bez powodu, bo otrzymał dofinansowanie z funduszu innowacji przemysłowych tejże firmy. Digit może również poruszać się po złożonych środowiskach i dostosowywać się do nieoczekiwanych sytuacji, a to dzięki temu, że jest wyposażony czujniki, kamery i system LIDAR. Wisienką na torcie jest to, że może komunikować się z innymi robotami i ludźmi za pomocą sygnałów bezprzewodowych i poleceń głosowych.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja z MIT zaczęła pomagać robotowi wykonywać wiele zadań

W ostatnim czasie Amazon wprowadził również do użytku nowy zrobotyzowany system o nazwie Sequoia, aby przyspieszyć przetwarzanie zamówień i poprawić bezpieczeństwo swoich pracowników. Sequoia łączy w sobie roboty mobilne, systemy bramowe, ramiona robotyczne i ergonomiczne stacje robocze do pakowania i dostarczania towarów. Sequoia może obsłużyć do 700 przedmiotów na godzinę, a więc cztery razy więcej, niż ludzcy odpowiednicy. Amazonowa robotyczna rewolucja to jednak nie jedynie mrzonki, bo aktualnie Amazon ma ponad 750 000 robotów w swoich obiektach, choć aktualnie w grę wchodzą głównie kołowe mobilne roboty autonomiczne, które wykonują powtarzalne zadania, takie jak transport towarów, sortowanie paczek i skanowanie kodów kreskowych.