Sankcje nieskuteczne. Rosja nielegalnie importuje tysiące nowoczesnych chipów

Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę nałożone zostały na Rosję liczne sankcje, które miały zaszkodzić wysiłkowi wojennemu oraz powstrzymać konflikt. Niestety, okazały się nieskuteczne, a do agresora trafiają zakazane technologie. Jak podliczono, sprowadzone chipy mają wartość ponad 1,7 mld dolarów.
Chip TSMC
Chip TSMC

Niestety, pomimo globalnego łańcucha dostaw nie można kontrolować, gdzie sprzedawane są chipy. Sami producenci nie dostarczają ich do Rosji, ale nie ma problemu, aby kraj ten kupował je od innych państw, które w trwającym konflikcie są neutralne lub jawnie wspierają reżim na Kremlu.

Rosja a sankcje – niektóre działają, inne nie

Wspomniałem na początku o podzespołach wartości 1,7 mld dolarów. Pochodzą one zarówno z USA, jak i Unii Europejskiej. Mamy tu elementy służące m.in. do wykorzystania w technologiach wojskowych, a więc w praktyce – pomagają w prowadzeniu inwazji. Zachodnie technologie to między innymi półprzewodniki oraz układy scalone od AMD, Intela, Analog Devices, Infineon Technologies, STMicroelectronics czy NXP. W jaki sposób trafiają do Rosji? Poprzez Chiny, Turcję oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Dyplomaci Unii i USA podejmują wysiłki w celu zablokowania tych kanałów, jednak istnieją dziesiątki sposobów na to, aby omijać wszelkie zakazy. Na przykład może kupić podzespoły osoba prywatna, a następnie przewieźć je przez granicę. Pocieszające jest to, że sami producenci podzespołów nie sprzedają ich ani Rosji, ani żadnym firmom powiązanym z tym krajem. Członkowie grupy G7 pracują nad kolejnymi rozwiązaniami, które mają sprawić, że sankcje będą skuteczniejsze, jednak póki co jest jak jest. Chociaż…

Rosja - sankcje

Czytaj też: Nowe procesory Intela po prostu warto rozbebeszyć

Jak pokazują raporty, w ostatnim kwartale 2023 roku liczba zachodnich technologii trafiających do Rosji nieznacznie spadła. Może więc naciski dyplomatów zaczynają przynosić skutek? Oby – im mniej Rosja ma do dyspozycji technologii, tym mniej skuteczna będzie na froncie. Nieoficjalnie podaje się, że Kreml zatrudnia siatki przemytników, aby zdobywać krytyczne podzespoły i elektronikę potrzebną m.in. do rakiet balistycznych. Jak na razie działania te przynoszą skutek.