Jeśli chodzi o półprzewodniki, Europa jest uzależniona od producentów z Azji (Tajwan, Korea Pd., Japonia) oraz USA. Władze Unii Europejskiej pracują nad tym, aby to zmienić, to samo robi Wielka Brytania. Czy rzeczywiście są szanse na to, aby na naszym kontynencie ruszyła konkurencja dla światowych gigantów?
Wielka Brytania chce się liczyć na rynku półprzewodników
W Wielkiej Brytanii powstaną dwa huby badawcze, które mają zająć się rozwojem i badaniami nad półprzewodnikami złożonymi oraz fotoniką krzemową. W tym celu każdy z nich otrzyma okrągłą kwotę 11 milionów funtów, co daje łącznie 22 miliony dla obu. Władze mają nadzieję, że to pomoże w rozwoju nauki i przyczyni się do rozwoju biznesu w tych sektorach. Pierwszy hub to REWIRE przy uniwersytecie w Bristolu, drugi – Cornerstone Information and Knowledge Centre w Southampton.
Lokalizacja obydwu została starannie przemyślana. REWIRE będzie wsparciem dla licznych firm w rejonie, które produkują urządzenia elektroniczne, a CIKC ma współpracować z uniwersytetem w Southampton, co przyczyni się do szybszego rozwoju badań. Wielka Brytania ma nadzieję, że dzięki tym inwestycjom będzie nie tylko liczyć się na rynku elektronicznym, ale również nie zostanie w tyle przy rozwoju SI.
Czytaj też: Rząd Japonii sypnie groszem na pamięci NAND. Skorzystają Kioxia i WD. W tle rozwój sztucznej inteligencji
Wielka Brytania opracowała specjalną strategię, dzięki której ma zostać istotnym graczem na rynku półprzewodników. I nie planuje tego w odległej przyszłości, ale w okresie zaledwie dziewięciu miesięcy. Stawia przede wszystkim na wysoką wiedzę specjalistów oraz nowoczesne rozwiązania technologiczne, co może w efekcie pomóc w realizacji planów. W tym celu przeznaczono kolejne 4,8 mln funtów na 11 centrów szkoleń na terenie kraju – mają pomóć w znalezieniu najbardziej utalentowanych specjalistów.