Hogwarts Legacy to sukces, który nie do końca rozumiem

Astronomiczna sprzedaż Hogwarts Legacy? To jest jak najbardziej zrozumiałe. Wysokie oceny? Tego nie jestem w stanie do końca pojąć. Aż tak obniżyliśmy poziom?
hogwarts legacy
hogwarts legacy

Hogwarts Legacy hitem sprzedażowym

Avalanche Software ma powody do zadowolenia. Podkreślmy jednak nazwę studia. „Software”, nie „Avalanche Studios”. Wiele osób do dziś myli się w kwestii autorów gry, myśląc, że to deweloperzy serii Just Cause stworzyli Hogwarts Legacy. Historia z uniwersum Harrego Pottera to jednak dzieło ludzi, którzy tworzyli dotychczas mniejsze gry dla Disneya, jak np. Auta 3. Zaraz wrócimy do tego, dlaczego o tym wspominam.

Czytaj też: Najgorsze Diablo w Xbox Game Pass, którego nikt więcej nie chce

Hogwarts Legacy okazało się najlepiej sprzedającą się grą 2023 roku. Takie informacje przekazali deweloperzy i biorąc pod uwagę popularność marki – nie ma co się temu dziwić. To, co mnie jednak bardzo zaskakuje, to pozytywne oceny produkcji, biorąc pod uwagę jej jakość. Od czasu, gdy sprawdziłem, kto jest deweloperem – nie byłem przekonany, że to się uda. Po pozytywnym odbiorze graczy uznałem jednak, że autorzy dali radę. Tylko potem miałem okazję zagrać w tę produkcję.

Czytaj też: Helldivers 2 pokonało już GTA 5

Pierwszy raz pograłem chwilę w ten tytuł jakoś w grudniu zeszłego roku i… nie zachęciło mnie to, aby szybko kupić swoją kopię. Moim zdaniem Hogwarts Legacy kuleje pod wieloma względami, będąc przeciętną grą pod kątem designu. Kilka misji, które zagrałem, było po prostu nudnymi samograjami, interakcje z przedmiotami rozczarowały, postaci są zupełnie niewyraziste (poza Sebastianem), a takie rzeczy jak zaatakowanie NPC niosącego książki sprawia tylko, że jego model się wygina, a książki zostają w miejscu – poziom gier przeciętnego dewelopera.

Zastanawiam się teraz co uratowało Hogwarts Legacy od zalewu słabych ocen? Najprostszą odpowiedzią są raczej fani marki. Od dawna chcieli porządną grę w tym uniwersum i w końcu dostali coś co prezentuje… jakikolwiek poziom. Mam nadzieję, że nie chodzi o to, że gracze tak obniżyli swoje oczekiwania wobec gier.