GTA+ z większą liczbą gier
Rockstar Games ujawniło, jakie ma dalsze plany rozwoju swojego abonamentu GTA+. Posiadacze tej usługi mogą od dawna liczyć na dodatkowe bonusy w GTA Online, a od niedawno mogą ogrywać Red Dead Redemption wraz z dodatkiem Undead Nightmare. Jak się jednak okazuje, to nie koniec gier w tym małym abonamencie. Plany autorów GTA zakładają bowiem, że produkcje dostępne dla abonentów będą rotować, oferując klasyczne gry firmy.
Czytaj też: Najlepsza gra świata została wybrana
Jakie tytuły zagramy i kiedy? Na drugie pytanie, nie ma jeszcze konkretnej odpowiedzi. Rockstar zakłada, że produkcje uda się udać w ciągu tego roku. Co to jednak będą za gry? Wiemy już, że w planach jest wprowadzenie na pewno L.A. Noire oraz Bully.
W Hollywood trwa powojenna złota era, a Cole Phelps, detektyw policji Los Angeles, zagłębia się w brudne sprawy kwitnącego miasta. Wszyscy są przekupni, błyskawicznie narasta handel narkotykami, a morderstwa są na porządku dziennym. Awansując w policyjnej hierarchii i pozostając w zgodzie z własnym sumieniem, Phelps musi rozwiązać zagadkę serii podpaleń, rozwikłać sprawę wymuszeń i brutalnych zabójstw, stoczyć walkę z przestępczym podziemiem Los Angeles oraz członkami własnego wydziału, aby odkryć tajemnice, które wstrząsną całym zdeprawowanym miastem.
Czytaj też: Destiny 2 wyruszy w stronę światła czy nastąpi powolny koniec?
Akcja gry Bully: Scholarship Edition toczy się w Akademii Bullworth, fikcyjnej szkole z internatem w Nowej Anglii. Opowiada historię złośliwego piętnastolatka Jimmy’ego Hopkinsa podczas radości i smutków okresu dojrzewania. Pokonaj mięśniaków w grze w dwa ognie, rób dowcipy pierwszakom, uratuj kujonów, pocałuj dziewczynę i ustal ostateczną hierarchię w najgorszej szkole w okolicy.
Uważam jednak, że powinniśmy pamiętać, iż w gruncie rzeczy abonament GTA+ to po części poziom mikrotransakcji jak w Dragon’s Dogma 2. Po zakupie płatnego GTA Online, gracze są zachęcani do wydawania dodatkowych pieniędzy na ekskluzywne usługi. Mamy tutaj scenariusz jak z gier mobilnych, który powoli wydawcy starają się przepychać w płatnych grach.