Wzrost cen kart graficznych już u źródła. Czy jest się czego bać?

Chociaż czasy, w których ceny kart graficznych szybowały, minęły już na dobre, to widmo podwyżek ciągle wisi nad rynkiem. Dziś jest już to najwyraźniej nie tylko widmo, bo z najnowszych informacji wynika, że ceny kart GeForce RTX wzrosły… ale tylko i wyłącznie w Chinach.
Wzrost cen kart graficznych już u źródła. Czy jest się czego bać?

Karty graficzne GeForce RTX podrożeją? W Chinach sprawa jest już oczywista

Kiedy pandemiczna rzeczywistość rozbijała naszą codzienność, kryptowalutowe szaleństwo niszczyło rynek kart graficznych, który miał się szczególnie dobrze w Chinach, gdzie produkuje się większość modeli, a następnie transportuje do USA i Europy. To wprawdzie powoli ulega zmianie, ale to właśnie w Chinach stacjonują producenci pokroju GALAX, Colorful, ZOTAC, Gigabyte czy nawet ASUS-a, więc musimy pogodzić się z tym, że karty graficzne zwykle pochodzą właśnie z Chin, gdzie zachodzi ich montaż. To właśnie tam partnerzy Nvidii postanowili zwiększyć lokalne ceny kart z serii GeForce RTX.

Czytaj też: Nadciąga rewolucja w kartach graficznych. Nowy standard zagwarantuje wysoką wydajność

Co ciekawe, decyzja ta zapadła (wedle plotek) nie ze strony Nvidii, a właśnie bezpośrednio samych producentów, którzy postanowili zwiększyć ceny wszystkich modeli o nawet 10 procent, co najbardziej tyczy się karty graficznej GeForce RTX 4090D. Nie oznacza to wprawdzie, że karty Nvidii są droższe w Chinach od tego, ile wynosi ich cena detaliczna (MSRP), bo ta ciągle jest średnio o 5-15% poniżej tego pułapu, ale na szczęście podobne wzrosty nie są aktualnie widoczne na rynkach europejskich, bo “u nas” nowe RTXy ciągle są sprzedawane kilkanaście procent poniżej ceny detalicznej. Aktualnie nic nie sugeruje, że ulegnie to zmianie, a wzrosty z Chin odbiją się również na naszym rynku. Innymi słowy, możemy spać spokojnie.