Gra Star Wars, która nigdy nie wyjdzie, bo Disney nie ma odwagi

Zaraz zobaczycie produkcję, której nigdy nie otrzymamy. Dojrzalsze tytuły Star Wars na pewno znalazłyby ogrom fanów, którzy z chęcią wsparliby rozwój marki również i w tym kierunku, ale wszyscy znamy Disneya. Jedyne pieniądze jakie firma zarobi na tym tytule to z pozwu.
Star Wars
Star Wars

Brutalny horror Star Wars

Czy jestem fanem Star Wars? Markę nawet lubię, ale nie jest to coś czego jestem fanatykiem. Choć oglądając filmy w przeszłości dobrze się bawiłem, tak teraz nie jestem w stanie obejrzeć większości rzeczy produkowanych przez Disneya. Infantylność tych dzieł i próba bycia przyjaznym w odbiorze dla każdej grupy odbiorców po prostu sprawia, że są to teraz dla mnie niezwykle nudne propozycje.

Czytaj też: Drewno powraca w wysokiej jakości. Fallout 4 z aktualizacją nowej generacji

Jeden z fanów stworzył jednak grę, która składa się z dwóch epizodów i… tego właśnie moim zdaniem Star Wars też potrzebuje. Star Wars: Deathtroopers to produkcja będąca krótkim horrorem, który pełen jest przerażających postaci, ciężkiego klimatu i strachu. Całość przypomina mi trochę Dead Space.

Czytaj też: Total War Warhammer 3 zawalczy o fanów

Star Wars: Deathtroopers działa na silniku Unreal Engine 5 i tylko możemy pomarzyć, co by było, gdyby za taki tytuł zabraliby się doświadczeni deweloperzy. Wszyscy jednak wiemy, że takiej gry oficjalnie nigdy nie otrzymamy. Co nie oznacza, że Disney na tym tytule nie zarobi. Autor gry nie zaprezentował jej tylko na YouTube, ale też udostępnił do pobrania… za opłatą. Jest to ewidentne zarabianie na marce i trzeba przyznać, że dość odważny ruch, bo może skończyć się poważnym pozwem.