Rosjanie chcieli “własnego Switchblade”. Skopiowanie sprzętu USA spełniło ich marzenia
Aktualnie nie znamy szczegółów na temat rosyjskiej kopii Switchblade, ale pewne jest, że ten dron zalicza się do amunicji krążącej, a więc dronów kamikadze. Oznacza to tyle, że jest bardziej dronem latającym niż pociskiem, dzięki czemu znacznie odchodzi od tradycyjnego lotu prosto z punktu A do punktu B. Zamiast tego dron wzbija się w powietrze, dociera na obszar docelowy i choć może już mieć z góry obrany cel, to na miejscu pozwala operatorowi przyjrzeć się otoczeniu, aby zmienić cel, poczekać na najlepszy moment jego przeprowadzenia albo po prostu zrezygnować z ataku.
Czytaj też: USA ukrywały prawdę przez dekady. Jak wyglądał rekordowy pojedynek powietrzny?


Chociaż to już oficjalnie, że Rosja ma nowego drona kamikadze, tak jego możliwości i specyficzne cechy ciągle pozostają tajemnicą. Aktualnie nie znamy zarówno szczegółów, jak i nawet nazwy tego rosyjskiego drona. Równie tajemnicza jest też kwestia jego wejścia na służbę, bo w przeszłości Rosjanie wielokrotnie chwalili się czymś, czego finalnie nie wdrożyli do wojska albo w ogóle, albo na wystarczająco dużą skalę. Nie oznacza to jednak, że Rosja nie ma dostępu do dronów tego typu, bo przykładem takiego sprzętu jest bezzałogowiec o nazwie Łańcet-3.