Galaktyczny spisek przeciwko ludzkości, czyli recenzja komiksu Odrodzenie Tom 2

Jak uratować Ziemię przed zagładą i jak wprowadzić ludzkość do międzygalaktycznej elity? Dwutom Odrodzenie opowiada historię właśnie o tym, a do sklepów wpadł właśnie drugi tom tej opowieści, kontynuując historię nakreśloną w tomie pierwszym.
Galaktyczny spisek przeciwko ludzkości, czyli recenzja komiksu Odrodzenie Tom 2

Odrodzenie to materiał idealny na pełnometrażowy film

Niewiele jest komiksów, po których nachodzi mnie myśl o tym, że chętnie obejrzałbym ich realizację na wielkim ekranie, ale Odrodzenie zalicza się właśnie do tego grona. W pierwszym tomie autorzy nakreślili plan międzyplanetarnego Kompleksu co do “odrodzenia Ziemi i uratowania ludzkości”, określając go gatunkiem wartym uratowania i przedstawili proces jej realizacji, a w tomie drugim dostajemy kontynuację tej historii. Jak przebiega Odrodzenie? Jak wielkie tajemnice skrywa Kompleks i czy różne rasy będą kontynuować finansowanie misji, kiedy sprawy skomplikują się do międzygalaktycznego wręcz poziomu?

Czytaj też: Superbohaterskie komiksy są dla dzieci? Marvel Knights Spider-Man T.1 wyprowadzi cię z błędu

Drugi tom komiksu Odrodzenie stanowi fenomenalną kontynuację fundamentów historii wylanych w tomie pierwszym. Przenosimy się do przyszłości, w której to przybysze z innych planet uratowali Ziemię od klimatycznej katastrofy i zapewniają wskazówki ludzkości co do dalszych poczynań w nowej rzeczywistości, a ludzie, jak to ludzie, nie są tak skorzy, żeby żyć pod butem innych ras. Efekt? Ruch oporu, którego działania doprowadzają do Kompleks do granicy tolerancji. Nie wszystko jest jednak czarno-białe, a w pewnym momencie akcja przyspiesza ze strony na stronę, aby regularnie serwować nam sensowne zwroty akcji. Czy jednak historia skończy się happy-endem i czy tajemnicza misja na Marsie będzie czymś, co finalnie przysłuży się ludzkości? Przekonajcie się sami.