W najnowszym biuletynie Power On, prowadzący go analityk branżowy Mark Gurman twierdzi, że iPhone SE 4 zostanie wprowadzony na rynek już w tym tygodniu. Co bardziej istotne – ma być on przeprojektowany, aby jeszcze bardziej podnieść komfort użytkowników. No i cena ma być przystępna.
iPhone SE 4 – czego się spodziewać?
Apple nie wysłało żadnych zaproszeń na wydarzenie poświęcone tej premierze, więc prawdopodobnie ograniczy się tylko do komunikatu prasowego. Tak odbyło się to przy MacBooku Pro z układem M4, ale urządzenia te mają jedynie wewnętrzne ulepszenia, podczas gdy ich konstrukcja pozostała taka sama. A jeśli wierzyć przeciekom, iPhone SE 4 będzie miał całkowicie przeprojektowaną obudowę. Jest to jednak znajomy projekt przypominający iPhone’a 16 lub 14, co może być powodem, dla którego firma zdecydowała się na komunikat prasowy, a nie dedykowane wydarzenie.
Skąd rozbieżność w porównaniach do iPhone’a? W zależności od decyzji Apple, czy wybrać małe wcięcie, czy Dynamic Island? Tu warto zauważyć, że wnętrze będzie jednak porównywalne nawet z najnowszymi modelami iPhone’a 16. Wcześniej pojawiły się informacje, że SE 4 może mieć niestandardowy układ A18, który jest niezbędny do funkcji Apple Intelligence firmy i 8 GB pamięci RAM. Urządzenie będzie również wyposażone w 6,1-calowy wyświetlacz OLED zamiast LCD, port USB-C zamiast Lightning i ulepszony czujnik aparatu z tyłu.
Czytaj też: Najlepsze iPhone’y w 2024 – który model wybrać?
Gurman podzielił się również informacją, że cena iPhone’a SE 4 może być nieco wyższa niż obecnego SE 3 – od 429 USD do 499 USD. Czyli w miarę przystępnie. Jeśli wierzyć w podaną datę premiery, w tym tygodniu wszystko powinno być już jasne, a Apple dokona oficjalnej prezentacji nowego modelu.