Przez 90 minut musiałem powstrzymywać go przed wykonywaniem okropnych ruchów — Robert Caruso
Zgodnie z postem Roberta Caruso, inżyniera oprogramowania w Citrix, na LinkedIn, chatbot OpenAI poniósł zaskakującą porażkę w starciu z komputerem Atari 2600. Inżynier przyznaje, że prowadząc rozmowę z tym chatbotem na temat historii AI w szachach, ten zechciał sprawdzić swoje możliwości z tym półwiecznym urządzeniem. „Chciał sprawdzić, jak szybko może pokonać grę, która myśli tylko o 1-2 ruchy do przodu”.
Czytaj też: Microsoft ma się czego obawiać? Konkurenci Windowsa 10 wspierają już LibreOffice
Podobno ChatGPT obwiniał ikony Atari o to, że są “zbyt abstrakcyjne, by je rozpoznać”. Jednakże, nawet po przestawieniu gry na standardową notację, jego wyniki nie uległy poprawie. Pomimo że ten model sztucznej inteligencji otrzymał “planszę bazową” do nauki gry i rozpoznawania figur, notorycznie mylił wieże z gońcami, źle interpretował ruchy i “wielokrotnie gubił orientację” co do położenia swoich figur.
Czytaj też: Apple chce zakończyć wsparcie dla komputerów Mac z procesorami Intel?
Popełnił wystarczająco dużo błędów, aby zostać wyśmianym przez klub szachowy trzeciej klasy. Tymczasem skromny 8-bitowy silnik Atari po prostu robił swoje. Bez modelu językowego. Bez błysku. Tylko brutalna ocena planszy i upór z 1977 roku. Przez 90 minut musiałem powstrzymywać go przed wykonywaniem okropnych ruchów i korygować jego świadomość planszy wiele razy na turę. Ciągle obiecywał, że się poprawi, „jeśli po prostu zaczniemy od nowa”. – inżynier oprogramowania Citrix Robert Caruso
Czytaj też: Eksperymentalny kanał systemu Windows 11 doczekał się kolejnej aktualizacji
Ta spektakularna porażka pokazuje, że nawet te uznawane za „rozumne” modele AI, to wciąż tylko modele przewidywania języka. Zdarzenie to jest dobitnym dowodem na to, że dedykowane narzędzia, stworzone z myślą o konkretnym zadaniu, takim jak program szachowy na Atari 2600, nadal biją na głowę uniwersalnych asystentów AI. To kluczowa lekcja dla firm technologicznych pokroju OpenAI oraz dla wszystkich użytkowników polegających na sztucznej inteligencji. Całość zdarzenia możecie zobaczyć tutaj, niestety sam główny obserwator żałuje, że nie mógł tego nakręcić.