5 października tego roku Windows 11 skończy 4 lata
Firma Microsoft powoli, ale systematycznie przywraca niektóre z najbardziej pożądanych elementów, jakich zabrakło użytkownikom z poprzednich wersji. Jedną z nich okazuje się być właśnie zegar kalendarzowy. Najnowsze aktualizacje z kanałów Dev i Beta, czyli kanałów testowych, potwierdzają tę zmianę.
Czytaj też: A Ty co, dalej na Windowsie 10? To łap następną aktualizację
Już w kwietniu pojawiły się pierwsze wskazówki, że gigant z Redmond oficjalnie przywraca lubianą funkcję zegara kalendarzowego z wyświetlaniem sekund, znaną z Windows 10. Prawdopodobnie już niedługo będziesz mógł mieć większy zegar, a także swobodnie decydować, czy kalendarz ma być od razu widoczny, czy zwinięty.
Czytaj też: Mozilla pozbywa się kolejnych rozszerzeń z Firefoxa
Co ciekawe, funkcja ta powraca do Windows 11 w ulepszonej formie, dając ci większą kontrolę nad jego wyglądem. Jeśli wolisz bardziej przejrzysty interfejs, możesz po prostu wyłączyć go w Ustawieniach > Czas i język > Data i czas. Ważne jest, aby pamiętać, że Microsoft wdraża tę funkcję etapami, więc nie wszyscy użytkownicy z programów testowych mają do niej dostęp w tej chwili.
Czytaj też: Microsoft z błyskawiczną poprawką dla Windowsa 11 24H2
Z drugiej strony, inna funkcja, na której rozwinięcie również wielu czeka, czyli Kalendarz na pasku zadań w Windows 11, pozostaje dalej bardzo ograniczona. Nadal nie wyświetla on Twoich wydarzeń ani nie pozwala na ich tworzenie; na razie użytkownicy mają do dyspozycji jedynie podstawowy kalendarz i skróty do funkcji Focus Assist.