Co nowego na TikToku?
Do tej pory prywatne wiadomości na platformie służyły raczej do łatwiejszego udostępniania sobie filmików, na które natrafiliśmy podczas przeglądania, niż do faktycznego czatowania. Oczywiście, można było pisać wiadomości i dodawać do nich reakcje, ale brakowało takich podstawowych funkcji, jak chociażby udostępnianie zdjęć. Na szczęście to się zmienia, bo teraz do czatów na TikToku można wysyłać notatki głosowe oraz udostępniać do dziewięciu zdjęć lub filmów jednocześnie.
Wprowadzenie notatek głosowych na TikToku to odpowiedź na rosnącą popularność tego formatu, szczególnie wśród młodszych użytkowników, którzy coraz częściej wybierają nagrania głosowe zamiast pisania. Teraz możemy nagrać i wysłać wiadomość o długości do 60 sekund, co stawia TikToka w jednym szeregu z takimi aplikacjami jak WhatsApp czy Instagram. Można się też spodziewać, że z czasem długość „głosówek” się zwiększy, jak to ma miejsce w innych komunikatorach.
Czytaj też: Galaxy Z Flip 6 z drugą betą One UI 8 – pojawia się długo wyczekiwana funkcja i poprawki błędów
Dodatkowo, użytkownicy zyskali możliwość dzielenia się zdjęciami i filmami w DM-ach. Możesz zrobić zdjęcie lub nagrać wideo na bieżąco, albo wybrać je z galerii. Platforma pozwala również na edycję treści przed wysłaniem. Te zmiany to wyraźny sygnał, że TikTok chce, aby jego użytkownicy spędzali w aplikacji więcej czasu, nie tylko konsumując treści, ale także aktywnie ze sobą komunikując.
TikTok zadbał też o zabezpieczenia, szczególnie dla młodszych użytkowników. Osoby poniżej 16. roku życia w ogóle nie otrzymają dostępu do tych funkcji. Dla grupy 16-18 lat platforma wdraża automatyczne systemy wykrywające i blokujące treści zawierające nagość. System działa też prewencyjnie – nadawca nie będzie mógł wysłać nieodpowiedniego obrazu, a odbiorca nawet go nie zobaczy. Dorośli użytkownicy mogą samodzielnie włączyć te zabezpieczenia w ustawieniach. Dodatkowo nowi kontakty nie mogą od razu wysyłać własnych zdjęć, tylko te dostępne publicznie na platformie.

Czytaj też: Nowe cyberzagrożenie — Anthropic ostrzega przed “Vibe Hackingiem”
To kolejny krok w ewolucji TikToka z aplikacji rozrywkowej w pełnoprawną platformę społecznościową. W 2024 roku wprowadzono czaty grupowe dla nawet 32 osób, a niedawno uruchomiono Pokoje Czatu dla Twórców. Platforma wyraźnie chce, aby użytkownicy spędzali więcej czasu na różnych aktywnościach, nie tylko na pasywnym oglądaniu treści. To strategia znana z innych mediów społecznościowych – im więcej funkcji, tym większe zaangażowanie i dłuższe sesje. A skoro do pełnoprawnego czatowania nie trzeba będzie opuszczać aplikacji, tym lepiej dla jej twórców.
Oczywiście TikTokowi nadal daleko do WhatsAppa, Messengera czy innych rozwiązań tego typu, jednak to może się z czasem zmienić. Dane z czerwca tego roku wskazywały na zawrotną liczbę 2,2 mld użytkowników miesięcznie, którzy średnio spędzają tam 34 godziny i 56 minut w miesiącu, natomiast dziennie to niecała godzina, choć w przypadku nastolatków czas ten wydłuża się do 2-3 godzin. Dodanie nowych funkcji komunikatora z pewnością wpłynie na dłuższe przesiadywanie na TikToku, zwłaszcza jeśli czaty będą rozwijane.
Czytaj też: Apple wycofuje wsparcie dla kolejnych urządzeń. Na liście przestarzałych ląduje kultowy model iPhone’a
Decyzja TikToka ma solidne podstawy w aktualnych trendach komunikacyjnych. Badania pokazują, że 62% Amerykanów kiedykolwiek wysłało wiadomość głosową, a około 30% robi to regularnie. Wśród osób w wieku 18-29 lat odsetek regularnych użytkowników sięga 43%. Wiadomości głosowe zyskały popularność podczas pandemii, gdy ludzie szukali bardziej personalnych form kontaktu. W przeciwieństwie do tradycyjnych połączeń, nie wymagają synchronizacji czasowej, a jednocześnie przekazują więcej emocji niż tekst.
Działania platformy pokazują, że stale idzie za trendami i nie chce zostawać w tyle za konkurencją, także pod względem komunikacji.
