Co nowego w cyberbezpieczeństwie na Microsoft Teams
Jedną z kluczowych nowości będą automatyczne banery ostrzegawcze, które pojawią się nad wiadomościami zawierającymi podejrzane linki. System będzie analizował wszystkie adresy URL w czasie rzeczywistym, niezależnie od tego, czy pochodzą z komunikacji wewnątrz organizacji, czy z zewnętrznych źródeł. Ostrzeżenia będą aktywne dla wszystkich typów zagrożeń, od zwykłego spamu po wyrafinowane ataki phishingowe i złośliwe oprogramowanie.
Czytaj też: Rewolucja w Gmailu! Nowa zakładka “Zakupy” ułatwi śledzenie przesyłek
Nowy mechanizm uzupełni istniejące już zabezpieczenia Safe Links i ZAP, tworząc wielowarstwowy system ochrony. Dzięki temu użytkownicy zyskają dodatkową szansę na rozpoznanie niebezpieczeństwa, nawet jeśli inne mechanizmy obronne zawiodą. Istotnym elementem nowego systemu jest głęboka integracja z Microsoft Defender.
Wzmocniona współpraca między platformami oznacza, że komunikacja z domenami oznaczonymi jako niebezpieczne będzie całkowicie blokowana na poziomie systemowym. Rozwiązanie działa w oparciu o stale aktualizowaną bazę zagrożeń, co pozwala na szybkie reagowanie na nowe typy ataków. Administratorzy bezpieczeństwa zyskają również możliwość usuwania istniejących wiadomości od użytkowników z zablokowanych domen.
Microsoft posunął się nawet do radykalnego kroku, czyli całkowitego blokowania plików EXE w czatach i kanałach Teams. To dość drastyczne posunięcie, ale uzasadnione faktem, że pliki wykonywalne stanowią jeden z najczęściej wykorzystywanych wektorów ataków w środowisku korporacyjnym. Cyberprzestępcy często ukrywają złośliwy kod w pozornie niewinnych aplikacjach, które następnie są rozprzestrzeniane przez platformy komunikacyjne.
Czytaj też: Koniec chaosu na czacie. Nowa funkcja WhatsAppa uporządkuje Twoje grupowe rozmowy
Blokada będzie obejmować wszystkie typy komunikacji, zarówno prywatne czaty, jak i kanały zespołowe. Użytkownicy próbujący wysłać plik wykonywalny otrzymają informację o zablokowaniu operacji wraz sugestią alternatywnych metod udostępniania plików.
Publiczna wersja testowa funkcji ochrony linków rozpocznie się we wrześniu 2025 roku i obejmie wszystkie platformy – desktop, Android, iOS oraz wersję webową. Pełne wdrożenie zaplanowano na listopad tego samego roku. Nowe zabezpieczenia będą dostępne przede wszystkim dla klientów Microsoft Defender for Office 365 oraz użytkowników korporacyjnych Teams, co oznacza, że indywidualni użytkownicy mogą na nie poczekać nieco dłużej.
Czytaj też: Microsoft łączy Copiloty w jeden pakiet
Administratorzy IT otrzymają pełną kontrolę nad nowymi funkcjami bezpieczeństwa. Konfiguracja będzie możliwa zarówno przez Teams Admin Center, jak i za pomocą poleceń PowerShell z odpowiednim modułem. Ciekawą cechą systemu jest zasada działania na poziomie dzierżawy – jeśli choć jeden administrator w organizacji włączy funkcję ostrzeżeń, stanie się ona aktywna dla wszystkich użytkowników, co zapobiega sytuacjom, w których część organizacji pozostaje niechroniona.
Te zmiany to wyraźny sygnał, że Microsoft traktuje bezpieczeństwo w Teams poważnie. Połączenie automatycznych ostrzeżeń z radykalnym blokowaniem plików wykonywalnych może znacząco poprawić bezpieczeństwo komunikacji korporacyjnej, choć prawdziwą skuteczność tych rozwiązań poznamy dopiero po ich pełnym wdrożeniu.
