Z V2M diagnostyka samochodu ma być bułką z masłem
V2M to całkowicie nowa technologia, której celem jest wykrywanie problemów mechanicznych w samochodach poprzez zastosowanie modułów elektroakustycznych, które nasłuchują dźwięków silnika i innych podzespołów. Moduły są podłączone do platformy opartej na chmurze, która analizuje dźwięki i alarmuje kierowcę lub mechanika w przypadku wykrycia jakichkolwiek problemów. System może również monitorować wydajność paliwową, emisję i wydajność, a przy okazji zaoszczędzić czas i pieniądze właścicieli samochodów, a nawet zmniejszyć wpływ na środowisko poprzez zapobieganie awariom i optymalizację konserwacji.
Czytaj też: Człowiek pokonał maszynę w pojedynku Dawida z Goliatem
V2M różni się od innych narzędzi diagnostycznych na kilka sposobów. Najważniejsze jest to, że system może wykryć problemy, które nie są związane z komputerem pokładowym samochodu lub czujnikami, takie jak zużyte paski, poluzowane śruby lub wadliwe świece zapłonowe. V2M nie wymaga jednocześnie żadnego fizycznego połączenia z systemem samochodu, w przeciwieństwie do niektórych narzędzi skanujących, które używają kabli lub adapterów. V2M twierdzi, że jego technologia jest bardziej dokładna i niezawodna niż inne narzędzia.
Czytaj też: Zgubiłeś się na trasie, ale to nie problem. Pomogą soczewki z wbudowaną nawigacją
V2M dąży do wprowadzenia swojego dzieła na rynek, a obecnie prototypowa wersja sprzętu została zainstalowana w Tesli. Na tę chwilę technologią zainteresowała się firma Ferrari, w której to samochodach V2M może z czasem się pojawić.