Ryzyko pożaru zerowe. Będziecie mogli spać spokojnie o swoje nowe karty graficzne

Po wpadce z projektem przewodów 12VHPWR nadszedł czas na lepsze i przede wszystkim bezpieczniejsze. Najnowsze testy wykazały, czy wtyczki 12V-2×6 rzeczywiście poprawiają wpadki swojego poprzednika.
Ryzyko pożaru zerowe. Będziecie mogli spać spokojnie o swoje nowe karty graficzne

Karty graficzne nowej generacji przestaną się palić, kiedy złącze 12V-2×6 zastąpi już 12VHPWR

Najnowszy materiał na temat wtyczki 12V-2×6 prezentuje nowe złącze w praktycznych testach obciążeniowych, które po 50 minutach wykazały temperaturę rzędu 46,5 stopni Celsjusza. Jest to więc bezpieczny poziom, ale znacznie ciekawiej zrobiło się wtedy, kiedy wtyczka została celowo wpięta niepoprawnie (umożliwiło to wcześniejsze zwarcie pinów sygnałowych). Wtedy mimo dostarczania ponad 640 watów mocy, przewód rozgrzał się jedynie do 41 stopni Celsjusza. Innymi słowy, oba wyniki gwarantują, że karty graficzne z nowym złączem nigdy się już nie spalą przez wtyk zasilający.

Czytaj też: Przyszłość Intela, jak na tacy. Firma zagrała z nami w otwarte karty

Warto jednak podkreślić, że drugi test 12V-2×6 nie był aż tak bardzo potrzebny. W gruncie rzeczy sama konstrukcja nowego złącza uniemożliwia przewodowi dostarczanie pełni mocy w razie nieodpowiedniego wpięcia, ale po wpadce z 12VPWR to dobrze, że firmy pokroju Linewell (odpowiada za m.in. produkcję przewodów dla Asusa) testują swoje produkty w tak nietypowych scenariuszach, które w ogólnym rozrachunku nie powinny nastąpić.