Pad PlayStation, który zmienia wagę
Patenty w samej branży gier wideo, jeśli chodzi o dane, rozwiązania technologiczne są rzadkością. Wśród twórców gier raczej panuje przekonanie, że muszą się oni dzielić rozwiązaniami i pomysłami, aby cała branża mogła iść do przodu. Złożenie patentu np. na mechanikę skakania w platformówkach 2D zabiłoby cały rynek. Dobrze zatem, że tutaj panuje zgoda co do tego, czym można się inspirować. Jedną z głośniejszych negatywnych historii patentowych w branży gier wideo, było złożenie przez Warner Bros. patentu na system Nemesis w grach Middle-earth: Shadow of War oraz Shadow of Mordor. Wcześniej rozwiązanie tego typu ostatni raz widzieliśmy prawdopodobnie w Ojcu Chrzestnym 2 z 2009 roku, ale po Śródziemiu ciężko już jest stworzyć coś podobnego, nie łamiąc patentu. Gier, w których nasi przeciwnicy pamiętają nasze poprzednie starcia i wędrują po świecie, nie ma zatem zbyt wiele.
Czytaj też: Wspaniałe starocie EA dostępne na Steam
Inaczej ma się jednak sprawa dotycząca kwestii technologicznych np. akcesoriów do gier. Tutaj już wszyscy patentują swoje nowe pomysły. Patent na Apple Vision Pro został złożony w 2007 roku i również na rynku gier wideo czasem mijają lata, aż urządzenia trafią na rynek lub nie. Patrząc jednak na patent Sony dotyczący kontrolerów – wydaje się to jak coś, co mogłoby się pojawić już w kolejnej generacji konsol, rozwijając technologię z pada DualSense.
Czytaj też: Serial Fallout i inne. Microsoft robi wszystko, tylko nie gry
Jaki pomysł opatentowało Sony? Ich pady mogą zmieniać wagę. W środku pada znajdowałaby się technologia pozwalająca na szybkie przemieszczenie cięższych elementów w padzie. Sprawiałoby to, że np. postać wyciągając karabin w prawej ręce na ekranie, uruchamiałaby błyskawiczną reakcję kontrolera, który stawałby się trochę cięższy po prawej stronie. Cała technologia pozwalałaby również na jeszcze dokładniejsze wibracje, niż te stosowane obecnie w padach od PlayStation 5.