Co straci tańszy Galaxy Z Fold 6?
Patrząc na raporty dotyczące kondycji rynku składanych smartfonów, trudno nie zaważyć, że dominacja Samsunga powoli staje się zagrożona. Jeszcze dwa lata temu południowokoreański gigant miał udziały na poziomie 90%, a teraz – 60%. Ten czas wystarczył, by firma zaliczyła spadek o około 30%, a to nadal nie koniec. Konkurencja nie śpi, zwłaszcza Huawei, który stale pnie się w górę i także w kolejnym kwartale może znów prześcignąć Samsunga, o ile prognozy analityków się sprawdzą.
Czytaj też: Oferta Realme powiększa się o dwa nowe modele – Realme 12 Pro+ 5G i 12 Pro 5G
Rozszerzenie oferty składaków może być więc dobrym sposobem na wzmocnienie pozycji na rynku, choć patrząc na to, które modele najlepiej się sprzedają, może lepszym wyborem byłby jednak Galaxy Z Flip? Cóż, Samsung zapewne wie lepiej i dlatego stawia na dwie wersje Galaxy Z Fold 6. Ta z dopiskiem Ultra przejdzie ogromne zmiany, zostanie odchudzona, wzbogacona o nowe funkcje i zyska najprawdopodobniej nieco szersze ekrany.
Tych ulepszeń zapewne nie uświadczymy w tańszym wariancie. Spodziewam się, że konstrukcyjnie nie będzie on odbiegał od tego, co znamy z zeszłorocznej generacji. Możliwe, że pod kątem specyfikacji producent go trochę zuboży, choć wszystko będzie zależało od tego, jak mocno obniżona zostanie jego cena. Jeśli po prostu mocno podniesie cenę modelu Ultra, wówczas możemy dostać prawie kopię Galaxy Z Fold 5.
Czytaj też: Kupujemy coraz więcej składanych smartfonów. Samsung na prowadzeniu, ale…
Najnowsze przecieki niewiele wnoszą do naszych spekulacji odnośnie do specyfikacji czy konstrukcji, ale wskazują na usunięcie jednej z istotniejszych funkcji. Wedle doniesień, tańszy Galaxy Z Fold 6 może zostać pozbawiony obsługi rysika S-Pen. Taka zmiana miałby z pewnością dużo sensu, jeśli w Ultra doczekalibyśmy się w końcu dedykowanego slotu na rysik.