Koniec historii o młodym Supermanie, czyli jak syn Kal-Ela ratuje świat
Seria Syn Kal-Ela to ewidentnie przykład komiksu “nowej ery”. Widać to po kresce i widać po obecnym w fabule światopoglądzie, a jeśli poznacie samą historię, to zapewne uznacie, że jest to treść dla młodszych czytelników. Tom trzeci zamyka opowieść o synu Supermana, który został najpotężniejszym człowiekiem na całej Ziemi i połączył siły z grupą superludzi-rewolucjonistów, gdzie akurat swoją działalność realizuje również jego chłopak. Dużo akcji, dużo fabularnych zawirowań i kilka scen, na których można zawiesić oko. Oto Bitwa o Gamorrę. Syn Kal-Ela. Superman. Tom 3 w skrócie.
Czytaj też: Galaktyczny spisek przeciwko ludzkości, czyli recenzja komiksu Odrodzenie Tom 2
Jak to zwykle bywa z komiksami tego typu, jeśli ma się trochę lat na karku, to można traktować je jedynie jako rozrywkę, bo po lekturze 132-stronnicowego dzieła, najdzie was raczej niewiele przemyśleń. Ot komiks w formie typowego akcyjniaka w nowoczesnym wydaniu. Czy warto? Tylko i wyłącznie, jeśli interesuje was cała trylogia albo szukacie czegoś na prezent dla nastolatka. Młodszym czytelnikom do gustu przypadnie np. Smocza Krew, opowiadająca prostą i tradycyjną historię ze smokami w roli głównej.