Komiksowy Cyberpunk wreszcie z pazurem. Recenzja Cyberpunk 2077 XOXO

Przed rokiem myślałem, że taki właśnie ma być Cyberpunk, kiedy to recenzowałem komiks Cyberpunk 2077 Słowo Honoru. Przy okazji premiery Cyberpunk 2077 XOXO zrozumiałem jednak, że do tej pory w całej serii komiksów w tym uniwersum brakowało jednego – pazura, który sprawia, że włosy same stają dęba.
oplus_1048576

oplus_1048576

Recenzja Cyberpunk 2077 XOXO. Bezsprzecznie najlepszy komiks w całej serii

Oryginalnie Cyberpunk 2077 XOXO został wydany w ramach czterech zeszytów, ale jego polska dystrybucja, którą zajmuje się wydawnictwo Egmont, zebrała wszystkie zeszyty w jednym miejscu i tak oto powstał kosztujący 27,99 złotych Cyberpunk 2077. XOXO, będący w sklepach od końca listopada 2024 roku. Na łącznie 112 stronach utrzymanych w wymiarach 16,7 × 25,5 cm poznajemy zarówno fabułę pewnej kreskówki, jak i dramatyczną historię głównego bohatera.

oplus_1048576

Czytaj też: W świecie pełnym iluzji wszystko jest kłamstwem. Recenzja komiksu Cyberpunk 2077: Blackout

Wyjątkowa kreska Jakuba Rebelki idealnie uzupełniła to, jak Bartosz Sztybor podał tym razem swoim odbiorcom wizję historii o miłości, która jest… no właśnie. Czym dokładnie? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie na kolejnych stronach komiksu, który momentami nabiera wręcz poetyckiego charakteru kontrastującego w niepokojący sposób z popchniętymi aż do granic scenami. Uznanie należy się

oplus_1048576

Nie będę jednocześnie zdradzać szczegółów fabuły, bo Cyberpunk 2077 XOXO to akurat komiks z rodzaju tych, które warto przeczytać dwukrotnie i dlatego właśnie polecam sięgnąć po niego. Zwłaszcza jeśli zawiedliście się na poprzednich wydaniach, oczekując znacznie poważniejszej i dorosłej historii.